Loading AI tools
książka autorstwa Josepha Fieldinga Smitha z 1954 roku Z Wikipedii, wolnej encyklopedii
Man: His Origin and Destiny – książka autorstwa Josepha Fieldinga Smitha opublikowana po raz pierwszy w 1954[1]. Opracowana na przełomie lat 20. i 30. XX wieku, ukazała się dopiero dwie dekady później. Atakuje modernizm, opowiada się za dosłowną interpretacją Biblii. Ostro atakuje teorię ewolucji. Nie przedstawia oficjalnego stanowiska Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich, spowodowała niemniej wzrost tendencji fundamentalistycznych wśród członków tej wspólnoty religijnej.
Książka ukazała się nakładem Deseret Book w Salt Lake City[2][3]. Jej autor był w owym czasie członkiem Kworum Dwunastu Apostołów, jak również oficjalnym historykiem Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich. Od 1970 do swojej śmierci w 1972 posługiwał natomiast jako prezydent Kościoła[4]. Została pomyślana jako obrona podstawowych zasad ewangelicznych, szczególnie skupiająca się na dotarciu do osób młodych. Zawiera przedmowę pióra Marka E. Petersena, również zasiadającego wówczas w Kworum Dwunastu Apostołów. Uzupełniona jest dodatkowo wprowadzeniem mormońskiego chemika Melvina A. Cooka[5]. Liczy 563 strony[6].
Utwór jest owocem wieloletniego zainteresowania Smitha kreacjonizmem. Na jej powstanie wpłynęła zwłaszcza korespondencja autora z kanadyjskim adwentystą George’em McCreadym Price’em[7]. Materiały, które posłużyły za podstawę w stworzeniu tej publikacji, zostały zgromadzone przez Smitha na przełomie lat 20. i 30. XX wieku. Toczył wówczas głośny spór o genezę życia na ziemi ze swoimi kolegami z mormońskiego kierownictwa, B.H. Robertsem i Jamesem E. Talmage’em. W 1931 Pierwsze Prezydium położyło kres coraz bardziej zaogniającemu się sporowi, prosząc, by zaniechali publicznych wymian zdań na tematy kontrowersyjne[8]. Zmiany osobowe we władzach wspólnoty przyniosły ze sobą stopniową zmianę klimatu intelektualnego[9][10], jednak dopiero na początku lat 50. Smith nabrał przekonania, że nadszedł czas na przygotowanie manuskryptu do druku[11].
Książka wyraża ogromne zaniepokojenie procesem, który określa mianem erozji podstawowych doktryn chrześcijaństwa. Za jego główną przyczynę uznaje antydogmatyczne, odwołujące się do sceptycyzmu prądy myślowe. Mają one wedle obecnego w niej dyskursu tworzyć prawdziwą sieć, której wpływy, niczym wysoce zaraźliwy wirus, szerzą się wśród władz religijnych i świeckich. Modernistyczne myślenie daje początek zgubnym doktrynom. Za jedną z takich doktryn Smith uznaje na kartach swej publikacji teorię ewolucji[12].
Usiłuje nadać swym wywodom naukowego charakteru, cytując prace wspomnianego już wcześniej Price'a, ale też twórców takich jak Byron C. Nelson czy Henry H. Holworth[13]. Nie wspomina przy tym, że cytowane przezeń teksty nie są traktowane przez środowisko naukowe poważnie[14]. Broni dosłownej interpretacji tekstu biblijnego, w tym historyczności starotestamentalnej opowieści o potopie. Podkreśla choćby, że procesy, które wedle geologów zaszły na przestrzeni milionów lat, mogły wydarzyć się nagle właśnie dzięki kolosalnej sile tej biblijnej powodzi[15]. Próbuje zdyskredytować ewolucję organizmów żywych od jednego, wspólnego przodka, uznając ją za pozbawione podstaw teoretyczne założenie[16]. Podważa wiarygodność rekonstrukcji szkieletów innych gatunków człowieka, stwierdzając, jakoby opierały się one na niewielkiej liczbie fragmentów kości odkopywanych w swym bliskim sąsiedztwie. Sugeruje, że dostępne modele kośćca prawdopodobnie zawierają też choćby kości szympansów[17].
W stosowanej na jej kartach argumentacji z oczywistych względów niejednokrotnie pojawia się Bóg. Uznaje, że najwspanialszym dowodem na stworzenie człowieka przez istotę wyższą jest złożoność ludzkiego organizmu[18]. Siłę życiową odnajdywaną we wszystkich organizmach składa w ręce bytu pozostającego poza działaniem praw natury, co w oczywisty sposób przywodzi na myśl Boga[16]. Od stwierdzeń mających rzekomą wartość naukową płynnie przechodzi do deklaracji już czysto teologicznych. Całkowicie odrzuca ewolucję jako herezję sprzeczną z ewangelią Jezusa Chrystusa[19]. Wylicza osiemnaście objawionych prawd, które jako podstawa prawdziwej religii nie podlegają ani zmianom, ani modyfikacjom[12]. Posuwa się nawet do stwierdzenia, że sama prawda wynika z dogmatu. Wzywa tym samym do oddzielenia prawdziwej nauki, tej mogącej harmonijnie współistnieć z religią, od jej sceptycznej podróbki. Owa zdominowana przez teologię perspektywa prawdopodobnie wyjaśnia, dlaczego znaczna część książki poświęcona jest już wprost kwestiom doktrynalnym, w tym prawdziwości pism świętych czy planowi zbawienia[20].
Jak zauważono w dostępnej literaturze, była pierwszą w historii mormonizmu książką otwarcie prezentującą poglądy sprzeczne z opinią większości środowiska naukowego[21]. Sprowokowała wzrost tendencji fundamentalistycznych wśród aktywnych świętych w dniach ostatnich. Nigdy nie została uznana za oficjalną publikację kościelną[19], szybko jednak zdobyła uznanie licznych świętych[22].
Wielu wiernych traktowało poglądy w niej wyrażone jako odzwierciedlenie rzeczywistych nauk wspólnoty. Wynikało to z kilku różnych powodów, między innymi zaś z tego, że David O. McKay, prezydent Kościoła w momencie jej publikacji, nigdy publicznie nie wystąpił przeciwko głoszonym w niej poglądom[23]. Tym, którzy mieli spowodowane nią wątpliwości, wolał udzielać prywatnych zapewnień co do tego, że w kwestii ewolucji wspólnota nie zajęła jeszcze stanowiska[24]. Innym powodem mógł być stały wzrost znaczenia Smitha w hierarchii kościelnej, łącznie z wejściem w skład Pierwszego Prezydium w 1965 czy ze wspomnianym wyżej objęciem przezeń stanowiska prezydenta w 1970[25].
Poglądy zawarte w książce powiela także Mormon Doctrine (1958)[26] autorstwa zięcia Smitha, Bruce'a McConkiego, niekiedy określana jako jeden z największych bestsellerów w historii literatury mormońskiej[27]. Charyzmatyczny McConkie, znany ze swojej bogatej aktywności pisarskiej, wzmocnił jedynie jeszcze i tak już znaczącą obecność kreacjonistycznych tez książki teścia w umysłach współczesnych świętych w dniach ostatnich[28]. Badania pokazują, że odsetek studentów należącego do Kościoła Uniwersytetu Brighama Younga (BYU) odrzucających teorię ewolucji wzrósł z 35 procent w 1936 do 81 procent w 1973[29].
Jedną z przyczyn trwałej obecności tez zawartych w książce w zbiorowej świadomości mormońskiej może być również i to, że jej konserwatyzm oraz lęk przed modernistycznymi trendami intelektualnymi wpisał się doskonale w mentalność przeciętnego członka mormońskiego Kościoła. W tym sensie książka ta ma zatem znaczenie nie tyle jako medium kształtujące poglądy, co raczej idealnie je odzwierciedlające, również współcześnie[30]. Wśród intelektualistów deklarujących się jako święci w dniach ostatnich jest niemniej nadal uznawana za wyrazicielkę opinii mniejszości czy nawet opinii marginalnych[31].
Seamless Wikipedia browsing. On steroids.
Every time you click a link to Wikipedia, Wiktionary or Wikiquote in your browser's search results, it will show the modern Wikiwand interface.
Wikiwand extension is a five stars, simple, with minimum permission required to keep your browsing private, safe and transparent.