Wypadek ciężarówki wojskowej pod Bytomiem Odrzańskim
Z Wikipedii, wolnej encyclopedia
Katastrofa kolejowa z ciężarówką wojskową pod Bytomiem Odrzańskim – katastrofa w ruchu lądowym, która wydarzyła się 4 czerwca 1988 roku o godzinie 6:50 na przejeździe kolejowo-drogowym na linii kolejowej nr 273 niedaleko Bytomia Odrzańskiego. W wojskową ciężarówkę Star 66[1] uderzył jadący z prędkością 100 km/h pociąg numer 67413, prowadzony lokomotywą EU07-378 wyprodukowaną w 1985 r.[2][3]. W wyniku zdarzenia zginęło 10 z 13 jadących ciężarówką żołnierzy 13 Pułku Zmechanizowanego z Kożuchowa.
Państwo | |
---|---|
Miejsce | |
Rodzaj zdarzenia |
Wypadek na przejeździe kolejowo-drogowym |
Data |
4 czerwca 1988 |
Godzina |
6:50 |
Ofiary śmiertelne |
10 osób |
Ranni |
3 osoby |
51°43′01,5″N 15°50′44,9″E |
Żołnierze jechali do prac przy rowach melioracyjnych w pobliskiej wsi Żukowice. Na ciężarówce wieziono 8 kanistrów z benzyną do maszyn używanych przez żołnierzy. W dniu wypadku ciężarówką kierował niezbyt doświadczony kierowca – dowódca żołnierzy (wcześniej zgodził się, aby etatowy kierowca udał się na tzw. lewiznę do rodziny w Bytomiu Odrzańskim). Przejazd (bez zapór) był słabo widoczny z drogi – zasłaniały go krzewy i słupy trakcyjne. Najprawdopodobniej kierowca ciężarówki (zginął w wypadku) zasugerował się tym, że przez przejazd przejechał pociąg i nie pomyślał, że po drugim torze może jechać z naprzeciwka inny pociąg, przez co wjechał z prędkością 70 km/h na przejazd od razu jak tylko minął go pierwszy pociąg. Możliwe bezpośrednie przyczyny niezatrzymania się ciężarówki:
- zignorowanie sygnałów dźwiękowych lokomotywy przez kierowcę, który mógł sądzić, że pochodzą one z tego pociągu, który minął przejazd;
- zły stan techniczny ciężarówki, przez co opóźnione zostało hamowanie;
- niedawanie sygnałów dźwiękowych przez maszynistę.
W wyniku zderzenia doszło do wybuchu benzyny wiezionej w kanistrach – powstały pożar objął wrak ciężarówki i lokomotywę. Na miejscu zginęło 5 żołnierzy, a pozostałych 5 zmarło w szpitalach wskutek oparzeń. Na podstawie tych wydarzeń powstał reportaż Przejazd, nakręcony przez Studio Filmowe Pomorskiego Okręgu Wojskowego.
Po tym wypadku Decyzją Dyrektora Generalnego PKP z dnia 21 lipca 1988 nakazano malowanie czół lokomotyw na żółto, co miało zapewnić poprawę widoczności nadjeżdżających pociągów na przejazdach. Zarządzenie to zostało oficjalnie uchylone 27 lutego 2002 roku[potrzebny przypis], jednak pod koniec lat 90 XX w. zaniechano tego ze względu na wprowadzony obowiązek całodziennej jazdy lokomotyw ze światłami.