Najlepsze pytania
Chronologia
Czat
Perspektywa
Atak na Pearl Harbor
japoński nalot na amerykańskie bazy (Pearl Harbor, Hawaje; 1941) Z Wikipedii, wolnej encyklopedii
Remove ads
Atak na Pearl Harbor – przeprowadzony 7 grudnia 1941 roku japoński nalot na amerykańskie bazy marynarki wojennej i lotnictwa na wyspie Oʻahu na Hawajach, będący jednym z ataków rozpoczynających działania II wojny światowej na obszarze Pacyfiku i elementem szerzej rozumianej wojny na Pacyfiku. Skutkiem ataku na najważniejszą bazę amerykańskiej Floty Pacyfiku – Naval Station Pearl Harbor oraz kilka baz armii amerykańskiej było przystąpienie Stanów Zjednoczonych do II wojny światowej. Atak został przeprowadzony w okresie narastającego napięcia politycznego w regionie Pacyfiku wywołanego japońską agresją na Chiny, po przystąpieniu przez cesarstwo japońskie do paktu trójstronnego oraz w czasie największych sukcesów nazistowskiej III Rzeszy na froncie wschodnim II wojny światowej.
Operacja poprzedzona została wielomiesięcznymi przygotowaniami, studiami koncepcyjnymi, grami wojennymi i ćwiczeniami, w trakcie których były jednocześnie prowadzone negocjacje dyplomatyczne Japonii ze Stanami Zjednoczonymi. Po niepomyślnym zakończeniu negocjacji, atak został przeprowadzony za pomocą 360 samolotów bombowych, torpedowych oraz myśliwskich startujących z sześciu lotniskowców wschodzących w skład zespołu Kidō-butai pod dowództwem wadm. Chūichiego Nagumo.
Przeprowadzając atak bez wcześniejszego wypowiedzenia wojny, japońska marynarka wojenna uzyskała operacyjne zaskoczenie, co umożliwiło zniszczenie znacznej części trzonu Floty Pacyfiku. W dwugodzinnym ataku zatopionych lub ciężko uszkodzonych zostało pięć z ośmiu pancerników oraz szereg okrętów innych klas, na okolicznych zaś lotniskach zniszczonych lub ciężko uszkodzonych zostało 328 amerykańskich samolotów. W wyniku ataku Flota Pacyfiku zepchnięta została do strategicznej defensywy, co umożliwiło Japonii osiągnięcie wszystkich terytorialnych i ekonomicznych celów wojny w ciągu zaledwie pięciu następnych miesięcy.
Sukces w skali operacyjnej ataku na Pearl Harbor stanowił jednak jedno ze źródeł niepowodzenia strategicznego planu szybkiego rozstrzygnięcia wojny na korzystnych dla Japonii warunkach. Atak rozpoczął bowiem długą, czteroletnią wojnę, której wobec różnicy potencjałów obu krajów, Japonia nie miała szansy wygrać. Japoński atak na okręty w amerykańskiej bazie skutkował również wypowiedzeniem Stanom Zjednoczonym wojny przez Niemcy i Królestwo Włoch, co spowodowało włączenie USA do wojny także na teatrze europejskim.
Remove ads
Geneza ataku
Podsumowanie
Perspektywa
Od połowy lat 30. XX wieku Cesarstwo Wielkiej Japonii znajdowało się w fazie ekspansji, z otwartym od 1937 roku konfliktem zbrojnym z Chinami. Japonia, pozbawiona znaczących zasobów surowców mineralnych na terytorium macierzystym, dążyła do ich przejęcia drogą podboju na terytoriach innych państw. Sprzyjały temu rosnące wpływy armii cesarskiej w życiu politycznym kraju, działania młodych oficerów armii i marynarki – bakuryo – których celem było zwiększenie wpływów w życiu politycznym, połączone z aktami terroryzmu politycznego, nacjonalizmem i rasizmem[1]. Ideologia Wielkiej Strefy Wspólnego Dobrobytu Azji Wschodniej z jej hasłami „Azji dla Azjatów”, niezależnie od chęci zniszczenia wpływów „białych” europejskich mocarstw kolonialnych w Azji Południowo-Wschodniej, połączona była z przekonaniem o wyższości Japończyków nad innymi ludami rasy żółtej[2]. Ideologia Wielkiej Strefy Wspólnego Dobrobytu była w praktyce narzędziem dominacji nad Chińczykami, Koreańczykami, Malajami i innymi ludami azjatyckimi, które postrzegano jako zacofane i dziecinne[2].

Brutalność wojny chińsko-japońskiej, z masakrą nankińską na czele, spowodowała oburzenie i wzrost poparcia dla Chin w amerykańskim społeczeństwie. Korelowało to z obowiązującą od 1931 roku doktryną Stimsona, odmawiającą uznania zmian terytorialnych dokonanych siłą, co stało się przyczyną wsparcia politycznego, materiałowego i sprzętowego Stanów Zjednoczonych dla rządu Czang Kaj-szeka[3]. Postawiło to Stany Zjednoczone na kursie kolizyjnym z działaniami kolejnych rządów japońskich. W grudniu 1937 roku doszło do zatopienia amerykańskiej kanonierki „Panay” na rzece Jangcy[4]. Incydent ten był rezultatem zaostrzania się i militaryzacji japońskiej polityki. 26 lipca 1939 roku Stany Zjednoczone wypowiedziały traktat handlowy z Japonią z 1911 roku, a w lipcu 1940 roku (po zajęciu przez cesarstwo Indochin Francuskich) amerykański Kongres uchwalił ustawę o kontroli eksportu, wprowadzającą ograniczenia eksportu metali i paliw lotniczych do Japonii[5].

Po przystąpieniu Japonii do Paktu Trzech z hitlerowskimi Niemcami i Włochami, w październiku 1940 roku embargo zostało rozszerzone przez wprowadzenie zakazu eksportu stali, złomu żelaznego i części lotniczych. Trójprzymierze zostało bowiem odczytane w Waszyngtonie jako akt wrogi, którego ostrze – obok Wielkiej Brytanii – skierowane było w kierunku Stanów Zjednoczonych[6]. W kwietniu 1941 roku Japonia uzyskała zapewnienie Adolfa Hitlera, że Niemcy wypowiedzą wojnę Stanom Zjednoczonym w razie wybuchu wojny japońsko-amerykańskiej. Zapewnienie to Hitler ponowił w listopadzie oraz na początku grudnia tego samego roku[7].
26 lipca 1941 roku – w reakcji na pełną japońską okupację Francuskich Indochin oraz z obawy o zaatakowanie przez Japonię radzieckiej Syberii – zamrożono japońskie aktywa w USA, faktycznie odcięto też Japonię od dostaw ropy naftowej[5][8]. Nałożone przez USA, Wielką Brytanię i Holandię embargo na dostawy ropy do cesarstwa, stanowiło bezpośrednie zagrożenie dla japońskich planów militarnych i stało się przyczyną intensywnych dyskusji w Tokio. Stany Zjednoczone zaspokajały bowiem dotąd 80% japońskiego zapotrzebowania na ropę. Japonia zamierzała zająć bogate w ropę tereny południowo-wschodniej Azji bez względu na zachodnie embargo, zdaniem zaś militarystycznych polityków japońskich, embargo bezpośrednio przymusiło ją do tego[9].
Istotnym czynnikiem w japońskim planowaniu politycznym i wojennym była kwestia Filipin. Od wojny amerykańsko-hiszpańskiej (1898) Filipiny były terytorium zależnym Stanów Zjednoczonych, które na podstawie amerykańskiej ustawy Tydings–McDuffie Act z 1934 roku, miało uzyskać niepodległość w roku 1944[10]. W latach 30. XX wieku na terytorium Filipin stacjonowały jednak siły amerykańskie, w Manili znajdowała się też baza amerykańskiej Floty Azjatyckiej[a]. Od kontynentu azjatyckiego Filipiny oddzielone są Morzem Południowochińskim, przez które biegły najdogodniejsze szlaki komunikacyjne z Holenderskich Indii Wschodnich do Japonii, które cesarstwo zamierzało zdobyć w najważniejszej fazie swoich podbojów w Azji Południowo-Wschodniej. Ani japońska armia, ani japoński rząd nie miały żadnych militarnych bądź ekonomicznych interesów w ataku na Filipiny, które nie były zbyt bogate w surowce naturalne, w porównaniu do innych obszarów w regionie[11]. Na opanowanie Filipin naciskała natomiast japońska marynarka wojenna, która amerykańskie bazy morskie i lotnicze w archipelagu odczytywała jako zagrożenie dla linii komunikacyjnych[11]. Spowodowało to, że w japońskich kręgach politycznych i wojskowych, toczyła się dyskusja na temat potencjalnej reakcji amerykańskich sił na Filipinach na ofensywne operacje japońskie w regionie. Brano pod uwagę, zarówno ominięcie przez japońskie siły Filipin w swoich podbojach, jak i zaatakowanie ich – co automatycznie oznaczałoby wojnę ze Stanami Zjednoczonymi[12].
Znaczenie bazy w Pearl Harbor
Krytyczny charakter Hawajów był bardzo dobrze rozumiany po obu stronach Oceanu Spokojnego. Pearl Harbor zajmowało centralną pozycję w obszarze Pacyfiku; zlokalizowane było 2074 mil morskich od San Francisco, 2200 mil od San Diego, 5000 mil od Filipin i 3350 mil od Tokio; bazę marynarki utworzono tam po raz pierwszy w 1908 roku, a siedziba dowództwa Floty Pacyfiku znajdowała się tam od roku 1940. Stanowiło również istotne centrum logistyczne i remontowe w komunikacji morskiej i powietrznej między Stanami Zjednoczonymi a Filipinami. Stanowiło też idealną bazę wyjściową dla amerykańskiego kontrataku przeciwko Japonii oraz ostatnią linię obrony przeciwko japońskiemu atakowi na amerykańskie Zachodnie Wybrzeże[13].

Wiosną 1940 roku prezydent Roosevelt przekazał szefowi operacji morskich (CNO) adm. Haroldowi Starkowi polecenie, aby doroczne ćwiczenia Fleet Problem odbyły się na centralnym Pacyfiku – na zachód od Hawajów, co miało pełnić rolę odstraszania przeciw dalszej agresji japońskiej w południowej Azji[14]. Po zakończeniu Fleet Problem XXI prezydent podjął jednak decyzję, że flota nie wróci na Zachodnie Wybrzeże, lecz pozostanie w Pearl Harbor[14][15]. Niektórzy wysocy rangą oficerowie floty amerykańskiej uważali taką decyzję za ryzykowną, uważając że wysunięta baza w Pearl Harbor nie jest przygotowana infrastrukturalnie i socjalnie na przyjęcie tak dużej floty. Podnoszono argumenty o dużych trudnościach logistycznych z zaopatrzeniem tej bazy oraz o trudnościach szkoleniowych. Pozostaniu floty w Pearl Harbor otwarcie sprzeciwiał się ówczesny dowódca Floty Pacyfiku adm. James Richardson, co stało się jednym z powodów jego zdymisjonowania przez prezydenta Roosevelta[14][b].
W samym imperium japońskim baza w Pearl Harbor widziana była nie tylko jako zagrożenie dla dalszej ekspansji, mogła bowiem stanowić punkt wyjścia dla spodziewanego przez Japończyków amerykańskiego kontrataku po przygotowywanej japońskiej inwazji na bogate w surowce Holenderskie Indie Wschodnie, Malaje Brytyjskie, w tym fortecę Singapur[13]. Hawaje stanowiły także część idei japońskiej Wielkiej Strefy Wspólnego Dobrobytu Azji Wschodniej i jako takie przedstawiane były jako legitymizowany obiekt japońskiej ekspansji[13]. Ponadto 160 000 mieszkańców z 400 000 populacji Hawajów, Japończycy uważali za doho, czyli etnicznych Japończyków, którzy według japońskiej propagandy pragnęli re-unifikacji z ich japońskimi korzeniami[13].

Nie jest dziś wiadome z całą pewnością, kiedy u admirała Isoroku Yamamoto narodziła się konkretna idea ataku na bazę na Hawajach. Najpoważniejszym źródłem informacji na ten temat był wiceadmirał Shigeru Fukudome – szef sztabu adm. Yamamoto od 5 listopada 1939 do 10 kwietnia 1941 roku. Według admirała Fukudome, dowódca Połączonej Floty po raz pierwszy wspomniał mu o swoim pomyśle w marcu bądź w kwietniu 1940 roku[16]. W trakcie tej rozmowy, obaj admirałowie zgodzili się, że najważniejszą rolę w tej operacji pełnić powinny ataki torpedowe[16]. Idea japońskiego ataku na Pearl Harbor nie była jednak nowa. Już bowiem w 1927 roku rozważano na poziomie akademickim japońskich wyższych uczelni wojskowych atak na Pearl Harbor za pomocą dwóch lotniskowców[17][18]. Także w Stanach Zjednoczonych, serię ćwiczeń ataku na Pearl Harbor – w ramach dorocznych manewrów Fleet Problem – od 1928 roku przeprowadziły również amerykańskie lotniskowce[17][13]. 7 stycznia 1941 roku adm. Yamamoto złożył formalną propozycję ataku na Pearl Harbor szefowi sztabu japońskiej marynarki adm. Osami Nagano[18].
Jednocześnie, w Japonii zdawano sobie sprawę, że wobec różnicy potencjałów ekonomicznych między Japonią i Stanami Zjednoczonymi, cesarstwo miało niewielkie szanse na zwycięstwo w długotrwałej wojnie, toteż opracowano strategię wojny krótkotrwałej, podporządkowując jej rozwój sił zbrojnych, odpowiednio szkoląc żołnierzy i opracowano taktyki mające wspierać krótkotrwałą wojnę. Sprzyjał takiemu podejściu funkcjonujący w japońskim społeczeństwie kult sukcesu w wojnie rosyjsko-japońskiej z początku dwudziestego wieku[13].

Nie zostało natomiast w Japonii wypracowane rozwiązanie na wypadek wojny długotrwałej i taką możliwość w rzeczywistości ignorowano[7]. Rząd Japonii pod kierownictwem premiera Hideki Tōjō oraz najwyższe dowództwo pozostającej w dużej mierze w permanentnym konflikcie z flotą cesarskiej armii, zamierzały jednak wypowiedzieć wojnę Stanom Zjednoczonym, przekonane że bez tego nie będzie możliwa realizacja japońskich planów na Zachodnim Pacyfiku. Dowodzący Połączoną Flotą admirał Isoroku Yamamoto szansy na wygranie wojny ze Stanami Zjednoczonymi upatrywał – wzorem bitwy cuszimskiej z 1905 roku – w zengen-sakusen, decydującej walnej bitwie, która zmusi USA do zawarcia pokoju na korzystnych dla Japonii warunkach. W koncepcję zengen-sakusen wpisywał się plan ataku na główną amerykańską bazę na Pacyfiku, który pozbawić miał społeczeństwo amerykańskie woli walki i zapewnić japońskiej flocie swobodę działania przez okres co najmniej sześciu miesięcy, niezbędnych Japonii na zajęcie planowanych terytoriów[19][20]. Pacyfistycznie zaś nastawione społeczeństwo amerykańskie wywrzeć miało nacisk na swoich przedstawicieli, którzy przymuszą rząd do zawarcia pokoju z Japonią[19]. Zamierzeniem Japonii nie było jednak zmuszenie Stanów Zjednoczonych do natychmiastowych negocjacji, lecz raczej po ukończeniu drugiej fazy japońskiej inwazji na obszary w Azji Południowo-Wschodniej i dalej na południu[21].
Wciągnięciu Stanów Zjednoczonych do wojny sprzeciwiał się jednak szef sztabu japońskiej floty admirał Osami Nagano, którego zdaniem wojna z USA nie była konieczna i nieunikniona. Admirał Nagano należał do dowódców wspierających japońskie podboje w Chinach i Azji Południowo-Wschodniej, uważał jednak, że Stany Zjednoczone nie odpowiedzą zbrojnie na japońską ekspansję militarną, gdyż izolacjonistyczne społeczeństwo amerykańskie nie wyrazi zgody na wojnę w obronie interesów europejskich mocarstw kolonialnych, których nie popierało[12]. Nagano uważał, że prezydentowi Rooseveltowi trudno będzie przedstawić japoński atak na brytyjskie i holenderskie posiadłości kolonialne jako wystarczający casus belli[22]. Stanowisko Nagano wiązało się także z rozważaniami czy Stany Zjednoczone przystąpią do wojny w obronie Filipin, które miały już prawnie zagwarantowane uzyskanie niepodległości po pięciu następnych latach[23]. Stanowisko dowódcy floty doprowadziło do konfliktu między szefem sztabu marynarki a jego podwładnym – dowódcą Połączonej Floty adm. Isoroku Yamamoto. W konsekwencji różnicy zdań, adm. Yamamoto zagroził admirałowi Nagano podaniem się do dymisji wraz ze swoim sztabem, w razie braku zgody dowództwa floty na atak na Hawaje[12]. W związku z bardzo silną pozycją niezwykle popularnego w Japonii adm. Yamamoto, sztab generalny cesarskiej marynarki zmuszony został tym sposobem do ustępstwa[12]. Ostateczną decyzję o rozpoczęciu wojny ze Stanami Zjednoczonymi podjął jednak rząd Cesarstwa Wielkiej Japonii w październiku 1941 roku[24].
30 listopada miała miejsce konferencja w pałacu cesarskim, podczas której premier Hideki Tōjō przekonywał mającego zastrzeżenia cesarza, że wojna ze Stanami Zjednoczonymi jest nieunikniona, a dostęp do surowców naturalnych wschodniej Azji może być zapewniony tylko w drodze podboju[25]. Tōjō przekonywał wówczas także, że w wyniku ataku Amerykanie będą tak bardzo zszokowani, iż będą skłonni do negocjacji w celu zakończenia kryzysu. Żadne zaś inne zachodnie mocarstwo nie jest w stanie przeciwstawić się Japonii na Pacyfiku. Argumenty te trafiły do cesarza i jego doradców[25].

Remove ads
Negocjacje japońsko-amerykańskie
Podsumowanie
Perspektywa
Prezydent Stanów Zjednoczonych Franklin Delano Roosevelt starał się uniknąć wojny z Japonią, jeśli możliwe było osiągnięcie tego na honorowych warunkach[8]. Amerykańska gospodarka wychodziła dopiero bowiem ze skutków Wielkiego Kryzysu i Stany Zjednoczone nie były jeszcze gotowe do wojny na dwa fronty. Jednocześnie wobec większej niż japońska potęgi Niemiec oraz niemieckich sukcesów w trwającej wojnie w Europie, Roosevelt uważał europejski teatr za znacznie ważniejszy[8][c]. Roosevelt prowadził wiec dwutorową politykę, po pierwsze odstraszania Japonii, po drugie poszukując dyplomatycznego rozwiązania narastającego konfliktu[8]. Obydwie strony rozmów przedstawiały jednak propozycje nieakceptowalne dla drugiej strony, w związku z czym negocjacje przeciągały się, nie przynosząc przełomu. W październiku 1941 roku japoński rząd gen. Hideki Tōjō zatwierdził plan ataku na Hawaje, a 5 listopada plan ataku formalnie zatwierdził cesarz Hirohito, pod warunkiem jednak, że negocjacje zakończą się fiaskiem. W listopadzie do Waszyngtonu został wysłany Saburō Kurusu, którego zadaniem było pomóc ambasadorowi Kichisaburō Nomurze w negocjacjach, wcześniej zaś podpisał w imieniu Japonii Pakt Trzech z Niemcami i Włochami. Wysłanie Kurusu do Waszyngtonu było jednak jedynie „liskiem figowym” mającym ukryć japońskie bezpośrednie przygotowania do wojny i zapobiec przygotowaniu się do niej przez Stany Zjednoczone[28].
Gdy japoński plan ataku został już zatwierdzony, 26 listopada 1941 roku sekretarz stanu Cordell Hull przedstawił rządowi japońskiemu dziesięciopunktowe memorandum, w którym domagał się wycofania japońskich wojsk z Chin i Indochin. Memorandum nie wyznaczało żadnego terminu spełnienia żądań, ani nawet terminu odpowiedzi, w Japonii zostało jednak uznane za policzek i ostatecznie zdecydowało 1 grudnia o formalnej akceptacji przez cesarza rozpoczęcia działań wojennych[8]. Z punktu widzenia sekretarza Hulla, memorandum zostało wysłane po utracie przez sekretarza jakichkolwiek nadziei na osiągnięcie porozumienia drogą negocjacji[29]. Według współczesnych zaś komentarzy, wpłynąć miało w większym stopniu na sojuszników Stanów Zjednoczonych, niż na Japonię[29]
6 grudnia amerykański wywiad zaczął przekazywać departamentowi stanu trzynaście części odszyfrowanej wiadomości przekazywanej z Tokio do japońskiej ambasady w Waszyngtonie. Zgodnie z przechwyconą przez wywiad radiowy zapowiedzią, ostatnia – czternasta – część wiadomości, musi być przekazana przez ambasadora Nomurę sekretarzowi Hullowi dokładnie o godzinie 13:00 czasu waszyngtońskiego (07:00 czasu hawajskiego)[29]. Czternastoczęściowa wiadomość miała być japońską odpowiedzią na memorandum sekretarza Hulla z 26 listopada. Po zapoznaniu się przez Roosevelta 6 grudnia z 13 odszyfrowanymi częściami wiadomości, prezydent stwierdził iż „to oznacza wojnę”, mimo że nie zostało to wprost w nich zapisane[29]. Lektura ta spowodowała jednak, że Roosevelt podjął długo rozważaną decyzję o wysłaniu osobistego listu do cesarza Hirohito, będącego ostatnią próbą zachowania pokoju. Przekazany za pośrednictwem amerykańskiej ambasady w Tokio list, dotarł do pałacu cesarskiego już po wybuchu wojny, według współczesnej wiedzy, nie mógł on już w jakikolwiek sposób wpłynąć na japońskie działania[29].
Remove ads
Cele ataku
Podsumowanie
Perspektywa

Przeprowadzenie ataku umożliwić miało niezakłócone przeprowadzenie japońskich planów ofensywnych w Azji Południowo-Wschodniej, eliminując ryzyko amerykańskiej ingerencji za pomocą okrętów stacjonujących na Hawajach. Japońscy planiści zakładali, że amerykańska flota nie będzie zdolna do podjęcia działań przeciw Japonii przez okres co najmniej sześciu miesięcy potrzebnych Japonii na realizację jej planów[19]. Zgodnie z dominującą w tym czasie na świecie doktryną Mahana, o sile państwa decyduje siła floty, trzon tej ostatniej zaś stanowią ciężkie okręty liniowe, toteż zniszczenie amerykańskich pancerników stanowiło zadanie pierwszoplanowe ataku na bazę na wyspie Oʻahu[19]. Wbrew popularnemu poglądowi, samodzielnym celem ataku nie były natomiast lotniskowce, które w japońskim planie ujęte zostały jedynie jako cele drugoplanowe, w ramach drugoplanowego zadania określonego jako demobilizacja Floty Pacyfiku[19].
| Cel pierwszoplanowy | Zniszczenie amerykańskich pancerników |
| Cel drugoplanowy | Demobilizacja Floty Pacyfiku; przez zniszczenie pozostałych głównych klas jej okrętów, w tym lotniskowców i krążowników |
Zdaniem admirała Yamamoto, większość Amerykanów – podobnie jak większość Japończyków – wciąż wierzy, że pancerniki stanowią najpotężniejszą broń[23][d]. Zatopienie jednego z nich, tym bardziej zatopienie kilku, miało stanowić wstrząs dla społeczeństwa amerykańskiego, paraliżujący amerykańską wolę walki[23]. Oficjalnym zaplanowanym celem pierwszoplanowym uderzenia, było więc zniszczenie przynajmniej czterech amerykańskich pancerników[30]. Odmienne zdanie prezentował twórca planu operacyjnego, kmdr Minoru Genda, który osobiście lotniskowce stawiał przed pancernikami[30].
Wbrew głównie powojennym twierdzeniom, prezentowanym m.in. przez kmdra Mitsuo Fuchidę, japońskie plany ataku nie obejmowały trzeciej fali uderzenia, zwłaszcza zaś nigdy nie było celem zniszczenie zbiorników materiałów pędnych ani innej infrastruktury na Hawajach w tym tamtejszej stoczni[31]. Wbrew niektórym tezom, trzeci atak nie był też dyskutowany, ani na etapie planowania operacji, ani też – wbrew scenie z filmu Tora! Tora! Tora!, którego jednym z japońskich konsultantów był Fuchida – na pokładzie flagowego „Akagi”[31]. Jednocześnie, zgodnie z rozkazami admirała Yamamoto, zespół admirała Chūichi Nagumo przeprowadzić miał atak nawet w razie wykrycia japońskich okrętów w ciągu 24 godzin poprzedzających atak. Yamamoto liczył się z utratą dwóch lotniskowców, i gotów był zaakceptować taką cenę w zamian za zniszczenie amerykańskich pancerników[20]. Jego stanowiska nie zmieniła informacja wywiadu o braku lotniskowców w Pearl Harbor. Dla Yamamoto bowiem celem były pancerniki, ewentualne zniszczenie lotniskowców miało stanowić jedynie korzystną okoliczność[19].
Remove ads
Przygotowania do ataku
Podsumowanie
Perspektywa
Japoński plan wojny ze Stanami Zjednoczonymi z lat 30. XX wieku zakładał oczekiwanie na nadejście floty amerykańskiej, co ostatecznie miało doprowadzić do wielkiej i zwycięskiej bitwy z nadszarpniętą wcześniej flotą amerykańską (podobnie udało się rozstrzygnąć wojnę z Rosją, w bitwie pod Cuszimą w 1905 roku)[32]. Jednakże wywiadowi japońskiemu udało się zdobyć amerykańskie plany dotyczące wojny z Japonią pod kryptonimem Orange, które zakładały zajęcie przez Amerykanów Wysp Marshalla, z których mogliby oni przejąć kontrolę nad Karolinami oraz Marianami[32]. Z wielu względów, plan ten według japońskiego dowództwa oddalał w czasie decydującą bitwę na wodach Japonii, co doprowadziło do zrodzenia pomysłu, w którym owa decydująca wygrana batalia powinna się rozegrać na początku wojny w bazie przeciwnika[32].


U podstaw pomysłu ataku leżeć miał atak z 8 lutego 1904 roku, kiedy to bez wypowiedzenia wojny japońska eskadra zaatakowała niespodziewanie główne siły rosyjskiej floty na Oceanie Spokojnym zakotwiczone w Port Artur[32][e]. Całkowitego jednak przekonania do ataku na amerykańską bazę na Hawajach Yamamoto nabrał po ataku na Tarent w listopadzie 1940 roku, kiedy brytyjskie samoloty torpedowe zaatakowały bazę włoskiej marynarki wojennej w płytkim porcie Tarent[32]. Dla Yamamoto to właśnie atak torpedowy był kluczem do sukcesu, bomby zasadniczo nie były bowiem w stanie zatopić pancerników. Dotychczasowe próby w tak płytkich wodach kończyły się niepowodzeniem. Sukces Brytyjczyków, którzy zastosowali drewniane stabilizatory zanurzenia torped, miał jednak przekonać ostatecznie Yamamoto[32]. 7 stycznia 1941 roku Yamamoto polecił kadm. Takijirō Ōnishiemu rozpoczęcie studiów nad możliwym atakiem, ten zaś w lutym tego roku, powierzył studia nad koncepcją komandorowi Minoru Gendzie[17]. Około 10 marca Ōnishi przedstawił Yamamoto szkic planu ataku z szeroką oceną jego wykonalności. 10 kwietnia utworzona została 1. Flota Powietrzna – jednostka organizacyjna Połączonej Floty, która stała się odtąd centralnym odniesieniem planowania[17].
Na początku września kadm. Ryūnosuke Kusaka, szef sztabu 1. Floty Powietrznej, polecił swojemu sztabowi opracowanie operacyjnego planu ataku na Pearl Harbor, i wraz ze swoim przełożonym – adm. Chūichi Nagumo – zdecydował o wyborze drogi północnej, odrzucając możliwość udania się na Hawaje przez zachodni i środkowy Pacyfik[17]. W sztabie Połączonej Floty utworzono wobec tego cztery zespoły, które miały podjąć studia nad odrębnymi zagadnieniami: (1) Operacje i zaopatrzenie; (2) Komunikacja i informacja; (3) Nawigacja i warunki meteorologiczne; (4) Atak powietrzny i podwodny[33]. Dyskutowano też w tym czasie o możliwości zajęcia i okupacji Hawajów, jednak kwestia ta nigdy nie wyszła poza etap luźnych dywagacji[33].
Problemami do rozwiązania była kwestia użycia torped w płytkich wodach portu Pearl Harbor oraz drugi problem, leżący u podstaw całej operacji, polegający na zachowaniu elementu zaskoczenia przy flocie składającej się z kilkudziesięciu okrętów. Z tego też względu wybrano drogę północną, choć zwiększało to problemy w zakresie zaopatrzenia zespołu w paliwo. Jedynie bowiem trzy lotniskowce, dwa pancerniki i dwa ciężkie krążowniki dysponowały zasięgiem operacyjnym wystarczającym na rejs z Kuryli na Hawaje i z powrotem bez tankowania w drodze. Kusaka rozwiązał ten problem przez umieszczenie na trzech lotniskowcach o mniejszym zasięgu dodatkowego paliwa w 210-litrowych beczkach oraz przez włączenie do zespołu ośmiu zbiornikowców (choć ostatecznie tylko siedem wzięło udział w operacji)[34][32].

Dodatkowo japoński wywiad poinformował, że amerykańskie pancerniki cumują w Pearl Harbor parami, co oznaczało, że część z nich jest nieosiągalna dla torped[32]. Japończycy podjęli działania w celu usunięcia przeszkód przed atakiem. Doświadczeni piloci rozpoczęli w zatoce Kagoshima koło Kiusiu ćwiczenia w zakresie zrzucania torped z wysokości 20 metrów przy prędkości 100 węzłów (185 km/h)[32][34]. Na torpedach zamontowano dodatkowo drewniane stabilizatory, dzięki czemu po zrzuceniu żadna z nich nie grzęzła w dnie[32]. Problem nieosiągalności dla torped pancerników cumujących wewnętrznie postanowiono rozwiązać poprzez przeróbkę pocisków przeciwpancernych kalibru 410 mm na zrzucane z lotu poziomego bomby o masie 800 kg[32].
Treningi pilotów prowadzone były na osobnych lotniskach, w osobnych grupach skoncentrowanych na osobnych zadaniach. Podczas ćwiczeń brak było w związku z tym współpracy między bombowcami nurkującymi, bombowcami horyzontalnymi atakującymi z lotu poziomego, bombowcami torpedowymi i samolotami myśliwskimi[35]. Ćwiczenia te rozpoczęły się 31 września 1941 roku, a prowadzone były przez Hikotaicho (dowódców grup lotniczych). Kmdr por. Mitsuo Fuchida odpowiedzialny był za trening bombowców horyzontalnych w ataku na okręty, Shigekazu Shimazaki – bombowców horyzontalnych w ataku na lotniska, Kakuichi Takahashi – bombowców nurkujących w ataku na lotniska, Takashige Egusa – bombowców nurkujących w ataku na okręty, Shigeharu Murata – atak torpedowy, zaś Itaya Shigeru odpowiedzialny był za szkolenie myśliwskie[35].
Gry wojenne
W dniach 16 do 17 września 1941 roku przeprowadzono pierwszą serię gier wojennych, w których zaangażowano wszystkie cztery duże lotniskowce w aktywnej służbie[36]. W przebiegu pierwszej z nich japońskie okręty zostały wykryte przed startem ich grup lotniczych, w efekcie czego japońskie samoloty napotkały silny opór ze strony amerykańskiego lotnictwa oraz obrony przeciwlotniczej. Japońskie straty w trakcie gry wojennej sięgnęły 106 do 127 samolotów, w zależności od kompozycji danego ugrupowania uderzeniowego[36]. Przy wysokich stratach bliskich połowy zaangażowanych samolotów, wyrządzone amerykańskiej flocie straty były relatywnie niewielkie, zaś na skutek amerykańskiego kontrataku zatopione zostały dwa japońskie lotniskowce, dwa pozostałe zaś uszkodzone[36]. Taki wynik gry wojennej oznaczał całkowitą klęskę operacji. Toteż scenariusz gry został zmodyfikowany, przez wprowadzenie szybkiego podejścia do rejonu ataku podczas nocy i startu grup uderzeniowych zanim wystartują amerykańskie samoloty porannego zwiadu lotniczego. Takie podejście pozwolić miało na całkowite zaskoczenie amerykańskiej obrony, zniszczenie czterech pancerników i ciężkie uszkodzenie jednego, zatopienie dwóch lotniskowców oraz uszkodzenie jednego. W amerykańskim kontrataku zaś zatopiony miałby zostać jeden japoński lotniskowiec, jeden zaś uszkodzony[36]. W tej serii gier potwierdzono, że atak na Pearl Harbor był możliwy, oczekiwać jednak należy wysokich strat własnych[36]. Nie są jednak współcześnie znane szczegóły tej serii gier wojennych, w tym kompozycja grup uderzeniowych[36].
Kolejne gry wojenne przeprowadzone zostały 13 października 1941 roku, tym razem z udziałem adm. Yamamoto na pokładzie pancernika „Nagato”. W grach zaangażowane zostały tylko trzy lotniskowce[f]. Mimo osiągniętego w grze zaskoczenia, zadane przeciwnikowi straty w postaci uszkodzenia trzech amerykańskich lotniskowców, oceniono jako umiarkowane[36]. Japońskie okręty nie odniosły w grze żadnych uszkodzeń, jednak efekty operacji określono jako niesatysfakcjonujące[36]. Gra ta dowiodła potrzeby zaangażowania większej liczby lotniskowców. Pozwoliło to admirałowi Yamamoto na uzyskanie kilka tygodni później zgody na użycie w zbliżającej się operacji sześciu okrętów lotniczych[36].
Amerykańskie przygotowania
Rząd Stanów Zjednoczonych zdawał sobie sprawę z rosnącego napięcia międzynarodowego. Obserwując rozwój sytuacji międzynarodowej od upadku Francji w 1940 roku, w Stanach Zjednoczonych budowano przemysł zbrojeniowy i prowadzono intensywną rozbudowę sił zbrojnych. W maju 1940 roku prezydent zwrócił się do Kongresu o zatwierdzenie produkcji 50 000 samolotów rocznie, ustawą zaś o flocie dwóch oceanów z lipca 1940 roku, Kongres przyznał fundusze na powiększenie marynarki wojennej o sto jednostek[37]. Zdecydowano również o rozbudowie sił zbrojnych, z liczącego około 500 tysięcy żołnierzy federalnych i gwardii narodowej stanu na początku 1940 roku[37]. We wrześniu Kongres uchwalił zaś ustawę o obowiązkowej służbie wojskowej, co doprowadziło do wzrostu liczebności sił zbrojnych do 1,5 miliona w lipcu 1941 roku[37].

Tymczasem drugiej połowie 1941 roku trwała bitwa o Atlantyk, w Europie Niemcy z wielkimi sukcesami prowadzili operację Barbarossa w Związku Radzieckim, w rejonie Pacyfiku natomiast, Japonia zajęła południową część Indochin (dzisiejsze Wietnam, Laos i Kambodża). W miesiącach poprzedzających japoński atak na Hawaje, amerykańska armia zbudowała na O'ahu wzorowany na systemie brytyjskim w czasie bitwy o Anglię system dozoru przestrzeni powietrznej składający się z pięciu radarów oraz informacyjnego centrum bojowego (Aircraft Information Center – AIC) kontrolującego wszystkie eskadry myśliwskie na Hawajach oraz jednostki obrony przeciwlotniczej[38]. System ten skutecznie przetestowano 27 września 1941 roku, gdy radary przechwyciły odgrywające rolę nieprzyjacielskich maszyn amerykańskie samoloty pokładowe w odległości 154 km od O'ahu, co doprowadziło do ich skutecznego przechwycenia przez myśliwce armii w odległości 55 km od brzegu wyspy[38]. Ćwiczenie to nie było jednak całkowicie realistyczne, gdyż miało charakter testu systemu z rozpisanym scenariuszem, zaś wszyscy jego uczestnicy byli gotowi do lotu z początkiem ćwiczenia[38]. Wadą tego systemu był także fakt, iż nie był on w stanie odróżnić własnych samolotów od maszyn nieprzyjacielskich. Zarówno też radary jak i AIC nie były obsługiwane przez wyszkolonych specjalistów, toteż 7 grudnia 1941 roku system nie miał jeszcze statusu operacyjnego[38]. Nie działał też w sposób ciągły w trybie 24-godzinnym[38].
Działania wywiadu
Od 1940 roku amerykański wywiad był w stanie rozszyfrowywać japońskie depesze dyplomatyczne przekazywane za pomocą szyfru zwanego „Kodem Purpurowym oraz używanego do komunikacji z japońskimi konsulatami – w tym w Honolulu – kodu J-19”[39]. Japońskie placówki dyplomatyczne i konsularne nie były natomiast informowane przez Tokio o działaniach japońskiej marynarki wojennej, ambasador Nomura nie był również informowany o japońskich zamiarach wojennych[39]. Z tego też powodu użyteczność możliwości czytania japońskich wiadomości dyplomatycznych w kwestiach działań operacyjnych Nippon Kaigun (japońskiej marynarki) była ograniczona. Marynarka japońska posługiwała się natomiast własnymi szyframi znanymi w USA jako JN-25. Tego zaś kodu ani centrala wywiadu radioelektronicznego marynarki w Waszyngtonie OP-20-G, ani jej kierowany przez kmdr. por. Josepha Rocheforta oddział pod nazwą HYPO na Hawajach nie potrafiły w 1941 roku rozszyfrowywać[39]. Japońska marynarka też tylko w 1941 roku zmieniała ten kod kilkakrotnie[39]. Toteż próby rozpoznania działań japońskiej floty opierały się na szeregu różnych źródeł, zaś w zakresie rozpoznania radiowego, opierał się wówczas głównie na śledzeniu i analizie japońskich transmisji radiowych między japońskim dowództwem a jednostkami floty, oraz między poszczególnymi okrętami, i opartych na tym próbach dedukcji ich ogólnej treści (signal intelligence). Na przełomie grudnia i listopada, stacja rozpoznania radiowego Hypo na Hawajach nie miała jakiegokolwiek kontaktu radiowego z japońskimi lotniskowcami oraz okrętami podwodnymi, co skutkowało brakiem świadomości ich pozycji, zaś najbardziej alarmującą informacją na Hawajach była pochodząca z wywiadu osobowego informacja o paleniu akt w konsulacie w Honolulu[40].
„Ostrzeżenie o wojnie”
27 listopada 1941 roku amerykański departament marynarki wojennej przekazał do najwyższych dowódców regionalnych oficjalne ostrzeżenie wojenne o następującej treści:
Niniejszą depeszę należy traktować jako ostrzeżenie przed wojną. Negocjacje z Japonią mające na celu stabilizację sytuacji na Pacyfiku zostały przerwane, a w ciągu najbliższych kilku dni spodziewane jest podjęcie agresywnych działań przez Japonię. Liczba i wyposażenie japońskich żołnierzy oraz organizacja morskich grup zadaniowych wskazują na operację desantową na Filipiny, Tajlandię, Półwysep Malajski lub ewentualnie Borneo. Należy przeprowadzić odpowiednie rozmieszczenie obronne w celu przygotowania do realizacji zadań wyznaczonych w WPL 46 [podstawowy plan wojenny marynarki]. Poinformować władze okręgowe i wojskowe. Podobne ostrzeżenie jest wysyłane przez Departament Wojny.
Wiadomość ta została zredagowana w departamencie marynarki przez admirałów Richmonda Turnera, Harolda Starka i Royala Ingersolla, i była najpoważniejszym ostrzeżeniem otrzymanym przez admirała Kimmela na Hawajach[41]. Wbrew intencjom jednak adm. Turnera, w Pearl Harbor odebrano je jednak jako bardzo niejasne. Po raz pierwszy w historii amerykańskich wiadomości wojskowych użyto w niej zwrotu „War Warning” (ostrzeżenie o wojnie), co według autorów wiadomości miało podkreślić jej rangę oraz pewność że Japonia zaatakuje w określonym miejscu, a atak nastąpi w najbliższym czasie[41]. Wiadomość zawierała możliwe miejsca ataku, wśród których nie było jednak Hawajów, wszystkie zaś określone w niej miejsca znajdowały się w obszarze odpowiedzialności dowódcy Floty Azjatyckiej admirała Thomasa Harta z siedzibą w Manili na Filipinach, nie zaś w obszarze odpowiedzialności dowódcy Floty Pacyfiku[41].
Osobne ostrzeżenie otrzymał od gen. George Marshalla w Departamencie Wojny dowódca amerykańskich wojsk lądowych na Hawajach, gen. Walter Short, informujące o zerwaniu przez rząd japoński negocjacji, o nieprzewidywalności następnych japońskich posunięć z możliwością podjęcia przez Japonię wrogich działań w każdym momencie. Wiadomość od dowódcy United States Army podkreślała także, że w razie niemożliwości uniknięcia akcji zbrojnej, z punktu widzenia Stanów Zjednoczonych pożądane jest aby pierwsze strzały padły ze strony japońskiej[41]. Generał Marshall nakazywał w niej także podjęcie działań rozpoznawczych, a w razie rozpoczęcia działań wojennych realizację zadań określonych w planie wojennym „Rainbow Five”, w takim zakresie w jakim dotyczą one Japonii[41][g]. Rozkaz Marshalla w zakresie rozpoznania był natomiast w tym czasie nierealistyczny, USAAF na Hawajach posiadała bowiem w tym czasie jedynie 12 nadających się do tego bombowców Boeing B-17, z których jednak sprawnych było jedynie sześć (pozostałe zaś kanibalizowane), które nie mogły wobec tego zapewnić skutecznego rozpoznania[41]. W okresie poprzedzającym japoński atak, generał Stark otrzymał jeszcze trzy ostrzeżenia, z których jedno dotyczyło możliwego sabotażu, drugie stanowiło powtórzenie pierwszego z dodatkiem o konieczności przygotowań do obrony przeciwko atakowi nawodnemu i podwodnemu, trzecie zaś mówiło o konieczności przygotowań do obrony przeciwko pełnoskalowemu desantowi na Hawaje[41]. Ostrzeżenia te stały się podstawą rozkazu Shorta o rozmieszczeniu „antysabotażowym” samolotów na lotniskach O'ahu[41]. W najwyższych dowództwach amerykańskich sił zbrojnych – w dowództwie armii, marynarki wojennej oraz w dowództwie korpusu piechoty morskiej – dominowało jednak wówczas przekonanie że jedynymi flotami na świecie które zdolne są działać globalnie są floty amerykańska i brytyjska, Japonia natomiast nie jest w stanie zaatakować Hawajów[41]. Niektórzy oficerowie nie podzielali jednak tego przekonania, i usiłowali nakłonić adm. Turnera do wysłania osobnej wiadomości do adm. Kimmela z ostrzeżeniem dla Hawajów, próby te zostały jednak zignorowane[41].
Remove ads
Kompozycja sił i plan ataku
Podsumowanie
Perspektywa
Trzon japońskiego zespołu uderzeniowego stanowiło sześć lotniskowców: „Akagi”, „Kaga”, „Hiryū”, „Sōryū”, „Zuikaku” i „Shōkaku”, które osłaniane były przez dwa pancerniki 3. Dywizjonu pancerników „Hiei” i „Kirishima”, dwa krążowniki ciężkie „Chikuma” i „Tone” oraz przez 1. Eskadrę niszczycieli, w której rolę lidera pełnił krążownik lekki „Abukuma”[34]. Rolę zaopatrzeniową pełnić miało według planu osiem zbiornikowców, w rzeczywistości udział w operacji wzięło siedem jednostek tego rodzaju[34]. Rozkaz nr 3 dla lotniskowcowego zespołu uderzeniowego, wskazywał na użycie w ataku łącznie 381 samolotów w dwóch falach, z których 162 samoloty miały być użyte przeciw okrętom – pancernikom, lotniskowcom i krążownikom, pozostałe zaś 189 przeciwko samolotom oraz lotniskom[42].
Wszystkie sześć lotniskowców przenosiło ogółem 417 samolotów, 36 maszyn było jednak samolotami rezerwowymi przechowywanymi w stanie rozłożonym[43].
1. fala
Pierwsza fala uderzenia obejmowała 189 samolotów, z których 90 maszyn zaatakować miało Flotę Pacyfiku;
- 40 Nakajima B5N Kate przenoszące 40 torped wz. 91, dla 24 z nich celem pierwszoplanowym były pancerniki, 16 zaś zaatakować miało lotniskowce;
- 50 B5N „Kate” przenoszących 50 przeciwpancernych bomb 800 kg, których zadaniem był atak na pancerniki po wewnętrznej stronie każdej z par u nabrzeża;
- 54 bombowce nurkujące Aichi D3A Val z 54 bombami 250 kg skierowanych przeciwko lotniskom;
- 45 samolotów myśliwskich Mitsubishi A6M Zero.
Pierwsza fala uderzenia torpedowego skierowana była w większości przeciw pancernikom stojącym w dwóch rzędach (Battleship Row). Do ataku na lotniskowce przeznaczono jedynie osiem samolotów torpedowych z lotniskowca „Sōryū” oraz osiem Nakajima B5N Kate z „Hiryū”[44][h]. Osobną uwagę poświęcono stojącym w parach pancernikom niedostępnym dla ataku torpedowego, które osłonięte były przed takim atakiem jednostkami siostrzanymi. Do ataku na nie przeznaczono 50 B5N, które przeprowadzić miały atak w bombardowaniu horyzontalnym, za pomocą 800 kg bomb wz. 99 nr 80 stanowiących zmodyfikowane pociski przeciwpancerne kalibru 41 cm[34][44][45].
Poszczególne grupy samolotów przypisane miały indywidualne cele. Samoloty myśliwskie towarzyszyć miały bombowcom i miały atakować wrogie myśliwce w wypadku ich próby ataku na japońskie samoloty bombowe. W razie braku amerykańskiej opozycji lotniczej, miały przystąpić do ostrzału lotnisk[46]. Bombowcom natomiast przydzielono następujące zadania indywidualne:
- 25 D3A Val oraz 6 A6M Zero w dwóch grupach zaatakować miały lotnisko Wheeler Field od wschodu i zachodu;
- 26 D3A Val i 9 A6M Zero przydzielone miały atak na Ford Island i lotnisko Hickam;
- 50 B5N Kate jako bombowce horyzontalne uderzyć miało na Pearl Harbor w eskorcie 9 A6M Zero;
- 40 przenoszących torpedy B5N Kate na niskim pułapie miało się podzielić na dwie grupy i zaatakować Pearl Harbor z zachodu i wschodu, myśliwce zaś towarzyszyć im miały do odległości 10 Mm od portu, po czym miały odłączyć się celem ataku na lotnisko Ewa Field;
- 12 A6M Zero zaatakować miało lotnisko Kaneohe Field[46].

Ogólne dowództwo pierwszej fali ataku sprawował Fuchida, najważniejszą jednak rolę z puntu widzenia priorytetyzacji celów pełnił kmdr por. Shigeharu Murata, twórca japońskiego lotnictwa torpedowego, bombowcami nurkującymi zaś kierował Takashige Egusa – z grupy lotniczej „Sōryū”, w całej marynarce powszechnie uznawany za lidera bombardowania w locie nurkowym[47]. Samoloty Muraty podzielone zostały na dwie grupy, pierwsza z nich zaatakować miała lotniskowce na kotwicowisku na zachód od Ford Island (16 samolotów z „Sōryū” i „Hiryū” pod dowództwem Hiraty Matsumury), drugą grupę 24 samolotów z „Akagi” i „Kagi” skierowaną na pancerniki w „Battleship Row” osobiście prowadzić miał Murata[48].
Z uwagi na konieczność uzyskania zaskoczenia, pilotów obowiązywać miała całkowita cisza radiowa do momentu nadania przez Fuchidę sygnału Tora! Tora! Tora!, do tego też momentu obowiązywać miał też ścisły zakaz podejmowania jakichkolwiek wrogich działań przeciwko siłom amerykańskim[49]
2. fala
Druga fala składała się ze 171 samolotów:
- 81 D3A Val przenoszących 81 bomb 250 kg ogólnego przeznaczenia, których celem był atak na pozostałe okręty w Pearl Harbor, w tym przede wszystkim lotniskowce, z celami alternatywnymi w postaci krążowników i pancerników;
- 54 B5N Kate przenoszące jedną bombę ogólnego przeznaczenia 250 kg albo sześć bomb 60 kg, bądź też dwie bomby 250 kg, których celem były lotniska, hangary i inne instalacje;
- 36 myśliwców A6M Zero[42].
O ile atak pierwszej fali rozpocząć się miał z odległości 230 mil morskich od Oa'hu, samoloty drugiej fali zaś wystartować miały z odległości 200 mil, celem zadania coup de grâce okrętom uszkodzonym przez uderzenie pierwszej fali oraz dokończenia destrukcji amerykańskich sił powietrznych na wyspie do poziomu pozbawiajacego możliwości przeprowadzenia akcji odwetowej[50].
Do obrony powietrznej zespołu lotniskowców Kidō-butai przed możliwym amerykańskim kontratakiem, przeznaczono łącznie 48 samolotów myśliwskich A6M, z których przynajmniej 1/3 w każdym czasie pełniła rolę bojowego patrolu powietrznego[42].
Siły amerykańskie na Oʻahu i w okolicach
W chwili ataku w Battleship Row znajdowało się siedem pancerników; USS „Arizona” (BB-39), „Nevada” (BB-36), „Oklahoma” (BB-37), „Tennessee” (BB-43), „California” (BB-44), „Maryland” (BB-46) oraz „West Virginia” (BB-48). W suchym doku nr 1 natomiast znajdowały się pancernik „Pennsylvania” (BB-38) i dwa niszczyciele – USS „Cassin” (DD-372) oraz „Downes” (DD-375)[51]. Na terenie bazy nie było natomiast ani jednego z trzech lotniskowców Floty Pacyfiku, gdyż 28 listopada 1941 roku USS „Enterprise” (CV-6) wyszedł z Pearl Harbor, celem dostarczenia na wyspę Wake dwóch eskadr myśliwców F4F Wildcat[52][53]. 5 grudnia zaś w podobnym celu port opuścił „Lexinton” (CV-2), dostarczając samoloty na Midway[53][i]. Japoński wywiad od października 1941 roku nie informował natomiast o obecności USS „Saratogi” (CV-3), która znajdowała się wówczas w suchym doku w Bremerton na Zachodnim Wybrzeżu[54].
W bazie znajdowały się jedynie dwa krążowniki ciężkie – USS „New Orleans” (CA-32) i „San Francisco” (CA-38) – pozostałe bowiem należące do Floty Pacyfiku jednostki tej klasy towarzyszyły lotniskowcom w charakterze eskorty[j]. W porcie lub okolicach znajdowały się także lekkie krążowniki USS „Raleigh” (CL-7), „Detroit” (CL-8), „Phoenix” (CL-46), „Honolulu” (CL-48), „St. Louis” (CL-49) oraz „Helena” (CL-50)[51]. Obok okrętów podwodnych USS „Narwhal” (SS-167), „Dolphin” (SS-169), „Cachalot” (SS-170) i „Tautog” (SS-199), w bazie lub jej okolicach znajdowało się także 30 niszczycieli, 23 trałowce, 13 kutrów torpedowych typu PT oraz 82 różnego rodzaju jednostki pomocnicze[51].
Obrona przeciwlotnicza i siły lotnicze

W czasie ataku flota w Pearl Harbor znajdowała się w stanie gotowości określonym jako Condition Three, oznaczającym dla pancerników gotowość 1/4 ciężkich dział przeciwlotniczych z zapasem 15 pocisków na działo oraz dwóch wkm 12,7 mm z zapasem 300 pocisków każdy[38]. Amunicja gotowa do użycia przechowywana była w zabezpieczonych zasobnikach amunicyjnych w bezpośrednim sąsiedztwie dział[38].

6 grudnia – z uwagi na sobotę – duża część oficerów korzystała z krótkich urlopów, marynarze zaś z przepustek. W niedzielę 7 grudnia rano, na niektórych okrętach nieobecnych było do 50% oficerów[38].
Za obronę przeciwlotniczą Oahu odpowiedzialna była The Coast Artillery – korpus artyleryjski oraz obrony przeciwlotniczej i brzegowej US Army. Korpus dysponował wówczas na wyspie 26 działami 76,2 mm L/50 na stałych pozycjach wokół Pearl Harbor, 60 mobilnymi działami tego samego kalibru, 20 działami 37 mm i 107 wkm 12,7 mm. W okresie bezpośrednio poprzedzającym 7 grudnia odbywały się coniedzielne ćwiczenia artylerii przeciwlotniczej, żadne jednak ćwiczenia nie były zaplanowane na dzień japońskiego ataku. Każde z ciężkich dział stałych dysponowało własnymi magazynami amunicji, 7 grudnia jednak działa te nie były obsadzone, zgodnie z poziomem gotowości Alert 1, zaś ich obsługa przebywała w Fort Shafter w Honolulu[55]. W podobnie niskim stopniu gotowości znajdowały się mobilne działa 76,2 mm, które znajdowały się w różnych lokalizacjach na wyspie[38][k].
Za lotniczą obronę powietrzną wyspy odpowiedzialny był korpus sił powietrznych armii (USAAF), który 6 grudnia 1941 roku dysponował na wyspie 94 operacyjnymi samolotami myśliwskimi, w tym 64 Curtiss P-40 Warhawk, 20 P-36 Hawk i 10 Boeing P-26 Peashooter. Samoloty te rozmieszczone były na lotniskach Hickam Field, Wheeler Field i Bellows Field. Dodatkowo w różnych stadiach obsługi znajdowało się 35 P-40, 19 P-36 i 4 P-26[55]. Do 28 listopada siły powietrzne na Hawajach znajdowały się w stopniu gotowości Alert 2, wtedy jednak odpowiadający za obronę powietrzną i lądową Hawajów gen. Walter Short obniżył stopień gotowości do poziomu Alert 1, który obejmował m.in. obronę samolotów przed sabotażem[55]. Stopień gotowości Alert 1 zakładał brak bezpośredniego zagrożenia z zewnątrz. Piloci skrzydła pościgowego jednak otrzymali zakaz opuszczania bazy. To ograniczenie zostało zniesione 6 grudnia, amunicja została zdjęta z samolotów i złożona w magazynach, zaś wszyscy piloci z wyjątkiem pilotów dyżurnych otrzymali dni wolne na czas weekendu[55].
Według amerykańskich źródeł, obniżenie poziomu gotowości US Army na Hawajach po otrzymaniu ostrzeżenia wojennego z Waszyngtonu jest niewytłumaczalne, tym bardziej wobec informacji wywiadowczych o bardzo bliskim wybuchu wojny oraz o wyjściu okrętów japońskich w morze[56]. Być może jednak wpływ na to miała decyzja Departamentu Wojny oraz Departamentu Marynarki, o wysłaniu samolotów z zasobów Pearl Harbor na Wake i Midway na przełomie miesiąca, co mogło w oczach dowództw na Hawajach świadczyć o tym, że Waszyngton nie przewiduje zagrożenia dla samego O'ahu[57].
Remove ads
Przebieg operacji
Podsumowanie
Perspektywa
2 listopada 1941 roku plan operacji został ujawniony kilku osobom na briefingu na pokładzie flagowego lotniskowca „Akagi”, przez kolejne dwa tygodnie przeprowadzano zaś serię związanych z atakiem ćwiczeń[44]. 11 listopada swoją bazę w zatoce Saeki na Kiusiu opuściło dziewięć dużych okrętów podwodnych, które po uzupełnieniu paliwa na Kwajalein, popłynąć miały do Pearl Harbor[58]. Zwiększało to liczbę okrętów podwodnych operujących w pobliżu Hawajów do 23, z których pięć przenosiło miniaturowe okręty podwodne[58]. 22 listopada poszczególne okręty głównego zespołu uderzeniowego opuściły swoje porty macierzyste udając się do Zatoki Hitokappu w Wyspach Kurylskich. 23 listopada na pokładzie „Akagi” odbyło się spokanie dowódców lotniskowców, pancerników, krążowników, niszczycieli oraz dowódcy Kyokuto Maru – flagowej jednostki zbiornikowców, podczas którego zostali oni wprowadzeni w szczegóły ataku[50]. 24 listopada o 6:00 rano cały japoński zespół opuścił Hitokappu, udając się przez północny Pacyfik w kierunku Hawajów[44].

Trasa rejsu japońskiego zespołu została zaplanowana przez północny Pacyfik, aby celem ukrycia rejsu ominąć rejony uczęszczane przez żeglugę. W tym samym również celu Kidō-butai odbywał 13-dniowy rejs w całkowitej ciszy radiowej. Zgodnie z planem Gendy, klucze transmisji radiowej utrzymywane były w zamknięciu, w niektórych zaś przypadkach nadajniki pozbawione zostały bezpieczników[50]. W konsekwencji zespół adm. Nagumo mógł otrzymywać wiadomości radiowe, jego okręty pozbawione były jednak możliwości ich nadawania. Komunikacja zaś miedzy okrętami odbywała się w drodze sygnalizacji flagowej podczas dnia, po zmroku zaś za pomocą lamp sygnałowych o wąskiej wiązce. Wszystkie okręty obowiązywało również całkowite zaciemnienie w nocy[50].

Równocześnie z zespołem dowodzonym przez admirała Nagumo, ze swoich stałych miejsc stacjonowania wypłynęło ponad 90% całej japońskiej floty, pozycjonując się do ataków w różnych miejscach zachodniego Pacyfiku, zgodnie z japońskim planem błyskawicznego zajmowania terytoriów w Azji Południowo-Wschodniej, na froncie o długości 6000 mil morskich[58]. Kidō-butai zaś zmierzał w kierunku oddalonego o 230 mil morskich na północ od Oʻahu wyznaczonego punktu startu pierwszej fali uderzenia[44]. 2 grudnia 1941 roku na pokładzie „Akagi” odebrano zakodowaną wiadomość o treści Niitaka–Yama Nahore (Wspiąć się na górę Nitaka), co oznaczało upadek negocjacji dyplomatycznych między Stanami Zjednoczonymi a Japonią, oraz potwierdzenie rozkazu przeprowadzenia ataku 8 grudnia czasu tokijskiego, odpowiadającemu 7 grudnia czasu hawajskiego[25][44].
3, 4 i 7 grudnia czasu tokijskiego, japoński oficer wywiadu na Hawajach Takeo Yoshikawa przekazywał do Tokio informacje o sytuacji na O'ahu. Raportował brak balonów zaporowych, zagród bonowych i sieci przeciwtorpedowych. W wiadomości przekazanej 4 grudnia, wskazywał na obecność w porcie sześciu pancerników, 11 krążowników i jednego lotniskowca, raportował także o wyjściu w morze lotniskowca „Lexington”[59]. 5 grudnia w pobliże Oʻahu przypłynęły japońskie okręty podwodne[25]. Gdy Kidō-butai, po tankowaniu w morzu i odesłaniu na północ zbiornikowców, płynął z wysoką prędkością na południe w kierunku punktu startów, oceaniczny okręt podwodny I-72 przeprowadził rozpoznanie kotwicowiska Lahaina Roads. celem upewnienia się o braku okrętów koło wyspy Maui[59]. O godzinie 01:50 dnia ataku, na „Akagi” odebrano wiadomość z japońskiego konsulatu na Hawajach, zgodnie z którą w bazie znajdowało się dziewięć pancerników, trzy lekkie krążowniki, trzy transportowce wodnosamolotów i 17 niszczycieli, a cztery lekkie krążowniki oraz dwa niszczyciele znajdowały się w suchych dokach. Brak było natomiast w bazie lotniskowców oraz ciężkich krążowników[44][59]. Jednocześnie płynące na czele japońskiego ugrupowania krążowniki „Chikuma” i „Tone” wysłały swoje wodnosamoloty rozpoznawcze do Lahaina Roads i nad Pearl Harbor[59].
Kilka godzin później okręty Nagumo dotarły do miejsca ataku, 230 mil morskich na północny zachód od Pearl Harbor. Gdy na pokładach japońskich lotniskowców trwały ostatnie przygotowania do startu grup uderzeniowych, z Tokio do japońskiej ambasady w Waszyngtonie przetransmitowano czternastą część wiadomości, celem zaprezentowania jej sekretarzowi stanu Cordellowi Hullowi o godzinie pierwszej po południu czasu waszyngtońskiego[25]. Ostatecznie jednak skutkiem trudności redakcyjnych w przygotowaniu wiadomości w ambasadzie, wiadomość ta dotarła oficjalną drogą do departamentu stanu 55 minut po rozpoczęciu japońskiego ataku[60]. Wbrew twierdzeniom niektórych historyków – podobnie jak wcześniejsze 13 części wiadomości, część czternasta również nie zawierała oświadczenia o wypowiedzeniu wojny Stanom Zjednoczonym, nie zrywała nawet wzajemnych stosunków dyplomatycznych[61]. Stanowiła natomiast oficjalne zerwanie prowadzonych negocjacji dyplomatycznych[62][l].

7 grudnia o godzinie 05:30 samoloty pierwszej fali zostały ustawione na pokładach sześciu lotniskowców, a mechanicy rozpoczęli rozgrzewanie ich silników. Piloci i pozostali lotnicy obsadzili swoje maszyny o 05:50, zaś lotniskowce zwróciły się z prędkością 24 węzłów pod wiatr, po czym o 06:00 sześć grup lotniczych rozpoczęło starty, kończąc je zaledwie 15 minut później[44][m]. Już 06:20 wszystkie sześć grup lotniczych pierwszej fali utworzyło zwarte ugrupowanie, które odleciało w kierunku południowym, po czym natychmiast rozpoczęło się wynoszenie na pokłady startowe samolotów drugiej fali[44]. Ze 189 zaplanowanych maszyn pierwszej fali, wystartować zdołały 183 samoloty[58][n]. Dzięki bardzo sprawnemu startowi pierwszej fali, samoloty drugiej fali były gotowe do startu 15 minut przed planem i ich starty rozpoczęły się o 07:15, gdy pierwsza grupa wciąż znajdowała się na północ od Oʻahu[58].
Mimo że japońska formacja pierwszej fali została wykryta przez trzy z pięciu operacyjnych stacji radarowych na wyspie, tylko jedna z nich raportowała kontakt, jej raport zaś szybko został odrzucony przez centrum obrony przeciwlotniczej w Fort Shafter[44]. Stacja radarowa Opana Radar Station obsługiwana była przez dwóch szeregowych, którzy na ekranie swojego oscyloskopu dostrzegli formację około 50 samolotów w odległości 137 mil kierujących się w stronę Oʻahu. Po kilku minutach wahania – w trakcie których japońskie samoloty przeleciały około 20-25 mil – zdecydowali się powiadomić centrum w Fort Shafter[64]. W Fort Shafter, samoloty o których meldowali operatorzy z Opana, wzięto za bombowce B-17, które tego dnia miały przylecieć z kontynentu na Hawaje, toteż operatorom z Opana polecono „nie przejmować się nimi”[64].
Atak okrętów podwodnych
Do ataku na okręty w Naval Station Pearl Harbor przewidziano także pięć dwuosobowych miniaturowych okrętów podwodnych typu Ko-hyoteki, dostarczonych w pobliże celu na pokładzie okrętów podwodnych. O godzinie 03:45 trałowiec USS „Condor” (AMc-14) spostrzegł obiekt podążający za holującym tarczę strzelniczą okrętem pomocniczym USS „Antares” (AG-10). Wkrótce obiekt został rozpoznany jako kiosk okrętu podwodnego, i „Condor” przekazał informację o tym do pobliskiego niszczyciela USS „Ward” (DD-139). Niszczyciel ostrzelał okręt podwodny z odległości około 100 metrów, ten jednak zanurzył się, po czym amerykański niszczyciel obrzucił japoński okręt bombami głębinowymi, które zatopiły jednostkę[25][o]. Raport z „Warda” nie został jednak przyjęty poważnie, wzięto go bowiem za jeden z powtarzających się od kilku tygodni fałszywych alarmów[58][65].

Dwóm innym miniaturowym okrętom podwodnym wyczerpały się w drodze akumulatory. Jednemu z nich udało się jednak przedostać do portu, gdzie w trakcie ataku lotniczego odpalił po jednej torpedzie do okrętu bazy oraz do jednego z niszczycieli. Obie torpedy nie trafiły, wkrótce zaś jednostka została staranowana i zatopiona przez niszczyciel USS „Monaghan” (DD-354)[58]. Jeden z okrętów został odnaleziony na brzegu w pobliżu lotniska Bellows Field, inny zaś dopiero 15 lat później w małej zatoczce[58]. Według jednej z hipotez, jedna z pięciu jednostek zdołała wystrzelić torpedę w kierunku wychodzącego z kanału lekkiego krążownika USS „St. Louis” (CL-49), tuż przed trafieniem jednak pocisk uderzył w rafę i eksplodował nie wywołując uszkodzeń okrętu[65]. Bezsporna jest ocena, że ryzykując zaalarmowanie amerykańskiej bazy, adm. Yamamoto wysłał do ataku pięć miniaturowych okrętów podwodnych nie uzyskując w zamian żadnego wymiernego efektu militarnego, de facto skazując na praktycznie pewną śmierć – z takich czy innych przyczyn – 10 członków ich załóg[65].
Błąd Fuchidy
Plan operacyjny Gendy zakładał przelot ugrupowania nad centrum wyspy, po czym podział na dwa ugrupowania torpedowe tuż przed samym Pearl Harbor, w efekcie czego – mając do pokonania podobny dystans – obie grupy osiągnąć miały miejsce ataku od wschodu i od zachodu w tym samym czasie. Dowodzący jednak całym ugrupowaniem pierwszej fali Fuchida zauważył chmury nad górą Koʻolau, postanowił więc skręcić na zachód, gdzie nastąpił podział samolotów torpedowych na atakujące Battleship Row oraz na atakujące spodziewane miejsce postoju lotniskowców. W rezultacie decyzji Fuchidy, pierwsza z tych grup musiała polecieć dalej na południe, otoczyć port od południowej strony i skierować się na wschód nad oceanem, po czym ponownie skierować się nad ląd, podczas gdy B5N Kate atakujące miejsce postoju lotniskowców miały prostą drogę ku swoim celom. Efektywnie wyeliminowało to możliwość jednoczesnego ataku z dwóch stron[66].

Oznaczało to też co najmniej pięciominutowe ostrzeżenie dla Battleship Row o nadchodzącym ataku, zanim eskadry torpedowe z „Akagi” i „Kagi” znajdą się w pozycji do ataku[66]. Plan Gendy zakładał w pierwszej kolejności atak bombowców torpedowych w razie uzyskania zaskoczenia, bądź atak bombowców nurkujących w pierwszej kolejności przy braku zaskoczenia obrony. Decyzja o przyjętym sposobie została oddana w ręce dowodzącego uderzeniem Fuchidy. W związku z małym zaawansowaniem technicznym i zawodnością japońskich stacji radiowych na pokładach samolotów, Fuchida zasygnalizować miał samolotom uzyskanie efektu zaskoczenia i kolejność ataku wystrzeleniem pojedynczej flary, bądź dwóch flar przy braku zaskoczenia[67]. O 07:40 dowódca zorientował się że amerykańskie bazy wciąż pozostają niezaalarmowane, wystrzelił wiec pojedynczą flarę. Spowodowało to że dowodzący samolotami torpedowymi Murata rozpoczął obniżać lot swojej formacji, kierując się ku swoim celom, jednak dowodzący eskortą myśliwską por. Masaharu Suginami wciąż prowadził swój samolot w pozycji przelotowej. Fuchida uznał więc iż Suginami nie dostrzegł flary, wystrzelił więc flarę ponownie. To zaś spowodowało że dowodzący bombowcami nurkującymi Takahashi uznał ją za drugą flarę, a więc za sygnał braku zaskoczenia i rozkaz ataku jego bombowców nurkujących w pierwszej kolejności[67].

Niezgodnie więc z założeniami, eskadry bombowe Suginamiego natychmiast rozpoczęły swój atak – sądząc że za wszelką cenę muszą unieszkodliwić obronę przeciwlotniczą, nie wznosząc się nawet na swój normalny pułap bombowy[67]. Zdawszy sobie z tego sprawę, Murata próbował przyspieszyć lot swoich bombowców torpedowych, obciążone jednak ciężkimi torpedami samoloty pozostały zbyt daleko w tyle nad lądem[67]. Na kilka sposobów zakłóciło to japoński atak, oprócz bowiem wywołania chaosu w powietrzu, eksplozje bomb zaalarmowały część obsług artylerii przeciwlotniczej zanim powolne samoloty torpedowe zdołały przystąpić do ataku, ponadto wywołane eksplozjami zadymienie portu, utrudniło pilotom samolotów torpedowych celowanie[68]. Niezależnie od błędu Fuchidy, wydarzenie to stanowiło efekt błędu na etapie planowania przez Gendę, który przy zawodności japońskich stacji radiowych w samolotach powinien atak z zaskoczenia przez bombowce torpedowe przyjąć jako rozwiązanie domyślne, zezwalając na wystrzelenie flary jedynie w razie braku zaskoczenia, zamiast pozostawiać decyzję o kolejności ataku sygnalizacji podlegającej subiektywnej interpretacji[67].
Atak na lotniska
Pierwsza japońska bomba upadła o godzinie 07:51 na lotnisko lotnictwa armii Wheeler, sześć minut przed zrzuceniem pierwszej torpedy w Pearl Harbor[68]. Lotnisko zaatakowane zostało przez 25 bombowców nurkujących Aichi D3A, które bombami 250 kg zbombardowały gęsto zaparkowane celem utrudnienia sabotażu samoloty. Mimo tego, co najmniej 22 amerykańskie samoloty pozostawały nieuszkodzone, toteż bombowce wraz z towarzyszącymi im samolotami myśliwskimi Mitsubishi A6M rozpoczęły ich ostrzał z broni pokładowej[68]. O godzinie 07:48 (bądź 07:53), zaatakowana została baza lotnicza piechoty morskiej Kaneohe, chwilę zaś później 17 bombowców zaatakowało hangary i budynki administracyjne Hickam Air Force Base z jej bombowcami B-17, B-18 i A-20. Jedna z bomb natychmiast zabiła 35 osób, trafiając w jadalnię podczas trwającego śniadania[68]. Myśliwce eskortujące zbliżające się do Pearl Harbor bombowce, odłączyły się od nich, aby zaatakować lotnisko marines Ewa, i do godziny 08:15 2/3 zgromadzonych tam samolotów marines i marynarki zostało zniszczonych lub uszkodzonych[68].
Skutkiem błędu Fuchidy bombowce nurkujące D3A Val przeznaczone do ataku na Ford Island rozpoczęły swój atak przed bombowcami torpedowymi atakującymi pancerniki tuż obok w Battleship Row. Pierwsze bomby upadły na rampę wodnosamolotów na południowym brzegu wyspy, na hangar i zaparkowane samoloty, wywołując chmurę dymu widoczną z odległości ponad 30 kilometrów i zadymiając port[68].
Atak torpedowy
Tymczasem samoloty torpedowe podzielone były na dwie grupy po dwie formacje każda, i prowadzone były przez Shigeharu Muratę, dowódcę grupy lotniczej lotniskowca „Akagi”[68]. Murata prowadził do ataku 12 bombowców torpedowych Nakajima B5N z „Akagi” i 12 z lotniskowca „Kaga”, w drugiej zaś grupie znajdowało się 8 B5N z lotniskowca „Sōryū” i 8 z „Hiryū”, pod dowództwem kpt. Hiraty Matsumary. Japońskie samoloty torpedowe atakować przy tym miały w formacjach dwóch do trzech samolotów[69]. Grupa samolotów Muraty kierowała się do ataku na Battleship Row gdzie stacjonowały pancerniki, grupa Matsumary natomiast na miejsce cumowania lotniskowców[68].

Na miejscu cumowania lotniskowców nie było jednak okrętów lotniczych, przez pomyłkę w identyfikacji sześć samolotów Matsumary zaatakowało natomiast stary pancernik USS „Utah” (BB-31) pełniący w tym okresie rolę już tylko okrętu-celu[70][p]. Z sześciu zrzuconych torped wz. 93 jedynie dwie trafiły cel, jedna natomiast chybiając, o 07:55 trafiła w krążownik „Raleigh”[70]. Pozostałe samoloty Matsumary, które nie odnalazły lotniskowców, skierowały się w kierunku Battleship Row[70].

Samoloty, które skierowały się w stronę miejsca cumowania USS „Pennsylvania” (BB-38) przy nabrzeżu 1010, nie odnalazły pancernika, który w tym czasie znajdował się w suchym doku. Załogi dostrzegły natomiast krążownik lekki USS „Helena” (CL-50) i stojący przy jego burcie flagowy stawiacz min Floty Pacyfiku USS „Oglala” (CM-4). Biorąc sylwetki dwóch stojących obok siebie okrętów za jeden pancernik, Japończycy przeprowadzili atak torpedowy zakończony pojedynczym trafieniem „Heleny” o godzinie 07:57 przez torpedę, która przepłynęła pod stępką „Oglali”. Krążownik został uszkodzony w rejonie maszynowni, a eksplozja tej torpedy uszkodziła również stary okręt minowy. Japońskie samoloty nie były jednak przeznaczone do ataków torpedowych na tak małe cele jak lekki krążownik czy stawiacz min. Tymczasem kolejny spowodowany błędną identyfikacją atak doprowadził do zmarnowania dodatkowych czterech torped, które nie trafiły w żaden cel[70].
Tymczasem kmdr Murata prowadził swoje 24 bombowce torpedowe z „Akagi” i „Kagi” 10 mil na zachód od Pearl Harbor w kierunku południowo-wschodnim, dym z płomieni i eksplozji wywołanych przez bombowce nurkujące przysłaniał mu jednak widok na port. Murata okrążył więc Battleship Row i ostatecznie rozpoczął swój atak cztery minuty po pierwszych bombach bombowców nurkujących[71]. Celem pierwszego ataku grupy Muraty był pancernik USS „Oklahoma” (BB-37), a pierwsza z torped upadła do wody w Battleship Row tuż przed pdniesieniem bander o godzinie 08:00[71]. Japońskie samoloty torpedowe obu grup często przeszkadzały sobie wzajemnie w małej przestrzeni powietrznej nad portem, utrudniając celowanie i ataki torpedowe, a czasami doprowadzając do ich przerwania[71]. W dodatku, wcześniejszy atak bombowców nurkujących na wyspę Ford zaalarmował załogi amerykańskich okrętów, które zdołały w niektórych przypadkach obsadzić swoją artylerię przeciwlotniczą. Obsługi karabinów maszynowych kalibru 12,7 mm niszczyciela USS „Bagley” (DD-386) na przykład miały udział w zestrzeleniu 4 z 5 strąconych japońskich samolotów torpedowych, zaś pocisk działa 127 mm z pancernika USS „Nevada” (BB-36) spowodował eksplozję głowicy torpedy bezpośrednio pod kadłubem przenoszącej ją Kate kapitana Suzuki Mimori[71].
W obliczu jednak tężejącego ognia przeciwlotniczego oraz utrudnionego podejścia do Battleship Row od południa, większość samolotów torpedowych lotniskowców „Akagi” i „Kaga” obrała za cel znajdujące się najbliżej i na wprost pancerniki „Oklahoma” i USS „West Virginia” (BB-48)[71]. Toteż wkrótce „Oklahoma” przewróciła się do góry stępką, dysponująca natomiast nowocześniejszym systemem biernej ochrony przeciwtorpedowej „West Wirginia”, została ocalona przed przewróceniem się dzięki inicjatywie młodszych oficerów, którzy wykonali przeciwzalewanie, przez co tonący okręt osiadł na dnie na równej stępce[71].
Bierny system ochrony przeciwtorpedowej pancernika USS „California” (BB-44) wytrzymywał ataki torpedowe, efekty jednak jego działania zostały zniweczone przez otwarte celem przeglądu materiałowego luki inspekcyjne. „Nevada” została natomiast storpedowana w przednią część bakburty, co powinna była wytrzymać, jednak konieczność celowego zalania jej przedniego magazynu amunicji skutkiem bliskości pożaru, problemy komunikacyjne wewnątrz okrętu, dodatkowe uszkodzenia odniesione skutkiem uderzeń bomb, słaba integralność wodoszczelna oraz powodujące jej zalewanie niedoskonałości konstrukcyjne spowodowały, że okręt został ostatecznie celowo osadzony na brzegu[71].
Atak bombowców horyzontalnych

Atakujące w pierwszej fali bombowce horyzontalne, podzielone były na 10 formacji w kształcie „V” z pięcioma samolotami każda, z wiodącym bombardierem na czele każdej z nich. Wszystkie formacje ustawione były do przelecenia nad celami pojedynczo, jedna za drugą[72]. Wprawdzie operujące jako bombowce horyzontalne Nakajima B5N Kate rozpoczęły atak zaledwie 10 minut po przenoszących torpedy, wszystkie zostały jednak zaskoczone ciężkim ogniem przeciwlotniczym, co w połączeniu z liniową formacją samolotów narażało je na ryzyko znacznych strat. Na dodatek, podobnie jak w przypadku samolotów torpedowych, zadymienie spowodowane wcześniejszymi atakami utrudniło bombardierom uzyskanie czystego obrazu sytuacji w sytuacji, gdy dokładne wyrównanie nad celami było krytycznym czynnikiem uzyskania odpowiedniej celności[72].
Początkowym celem bombowców horyzontalnych była „Nevada”, co było o tyle dziwnym wyborem, że okręt ten stał samotnie i jako taki był dogodnym celem dla ataków torpedowych. Atak na „Nevadę”, został jednak przerwany przez eksplozję magazynu amunicji trafionej przez dwie bomby przeciwpancerne (AP) USS „Arizony” (BB-39). Ponowny atak na „Nevadę”, a być może nawet dwa, zostały przerwany z powodu zadymienia[72]. Ostatecznie bombowcom udało się sformować atak na USS „Maryland” (BB-46). Z dziesięciu grup samolotów, dwie grupy – w tym formacja Fuchidy – zrzuciły swoje bomby całkowicie niecelnie. Druga zaś, usiłując zbombardować „Californię” (BB-44), o 08:25 zrzuciła swoje bomby w lagunę po stronie dziobowej części sterburty[72]. Z dwóch formacji atakujących „Arizonę” każda uzyskała po jednym trafieniu, jedna z bomb trafiła też stojący obok transportowiec USS „Vestal” (AR-4)[72]. Bomba przeciwpancerna zrzucona na „Maryland” przebiła główny pokład i trafiła w magazyn markiz wybijając dziurę w sterburcie około 6 metrów poniżej linii wodnej, inna bomba 800 kg trafiła w transportowiec „Vestal” przebiła go jednak na wylot i eksplodowała na dnie portu. Poważniejsze trafienia były udziałem bombowców atakujących pancernik „Tennessee” – jedna z bomb trafiła w strop wieży nr 3, po przebiciu go nie eksplodowała jednak ulegając jedynie deflagracji, co prawdopodobnie uchroniło „Tennessee” przed losem „Arizony”[73].
Atak 2. fali

Pozbawiona elementu zaskoczenia druga fala japońskiego ataku rozpoczęła się o 08:54 i napotkała nad Pearl Harbor bardzo silny ogień przeciwlotniczy, z jakim japońskie lotnictwo pokładowe nie spotkało się dotąd operując nad Chinami[74][75]. Warunki jej ataku pogarszały także znajdująca się na wysokości 1000 do 1500 metrów gęsta warstwa chmur, która przysłaniała widok celów bombowcom nurkującym z ich zwykłego pułapu przelotowego 3000 metrów. Ponadto, port spowity był dymami z płonących okrętów[76]. Spowodowało to, że bombowce musiały korzystać z nielicznych przerw w chmurach i atakować pod małym kątem około 55° bądź mniejszym, z odległości nawet 0,5 km od celu[74]. Dodatkowo, w poszukiwaniu widoczności celów, bombowce nurkujące rozproszyły się na obszarze całego portu i atakowały niekiedy przypadkowe cele[75]. Zaledwie 17 z 78 ośmiu bombowców D3A Val zaatakowało krążowniki, czyli jednostki będące na czele ich listy priorytetowych celów i mało odporne na ich bomby[75]
Według źródeł japońskich bombowce nurkujące zdołały uzyskać 21 trafień w cele w Battleship Row, podczas gdy w rzeczywistości zaatakowana została przez nie jedynie „California”[77]. O godzinie 08:45 pancernik został zaatakowany przez jeden do trzech Vali, które uzyskały jedno trafienie. Bomba przebiła się do drugiego pokładu, gdzie eksplodowała zabijając szereg ludzi i wywołując pożar[77]. Jedynym pancernikiem poza Battleship Row była znajdująca się w doku nr 1 „Pennsylvania”. Nieuszkodzony w pierwszym ataku okręt został zaatakowany przez dziewięć bombowców nurkujących. O godzinie 09:06 pancernik otrzymał jedno trafienie, które wywołało niewielkie uszkodzenia i zabiło 18 ludzi, trafienia otrzymały jednak znajdujące się w tym samym doku niszczyciele USS „Cassin” (DD-372) oraz „Downes” (DD-375). Obydwa niszczyciele uznano za straty bezpowrotne, zdołano jednak ocalić ich maszynownie, które powróciły do służby w nowych kadłubach[77]. Przynajmniej 10 bombowców zaatakowało stocznię Pearl Harbor Naval Shipyard i prawdopodobnie trafiły znajdujące się tam dwa krążowniki ciężkie oraz jeden lekki. Pięć innych bombowców nurkujących zaatakowało lekki krążownik „Helena”, jednak wszystkie chybiły. Kolejne samoloty zaatakowały krążownik „Raleigh” (CL-7), który załoga próbowała uratować po wcześniejszym trafieniu torpedą. Krążownik został trafiony przynajmniej jedną bombą, która przebiła kadłub i eksplodowała na zewnątrz jednostki[77].

Niewytłumaczalne są ataki na kilka innych niszczycieli. O 09:12 nawet do ośmiu D3A zaatakowało znajdujący się w suchym doku USS „Shaw” (DD-373). Niszczyciel został trafiony trzema bombami. Gdy załoga opuściła ciężko uszkodzony okręt, eksplodował jego magazyn amunicji[77]. Atak na „Shaw” był jednym z wielu przykładów nieprawidłowej identyfikacji celów. Niszczyciel został zidentyfikowany jako krążownik z powodu zadymienia i zachmurzenia – bombowce atakowały pod niewielkim kątem zaledwie 55° i z odległości niemal kilometra widziany z boku wraz z dokiem niszczyciel mógł się wydawać większy[76].
Co gorsza, bombowce nurkujące Takashige Egusy zaatakowały usiłujący opuścić port USS „Nevada” (BB-36). Jakkolwiek cel ataku w postaci zatopienia pancernika w wąskim kanale wyjściowym miał uzasadnienie, to jednak było to niewykonalne przy użyciu bomb o masie 250 kilogramów, które nie miały siły penetrującej wystarczającej do przebicia jego cytadeli, dostania się do jednego z magazynów amunicji bądź maszynowni okrętu[76]. Tymczasem „Nevada” została zaatakowana przez 14 (może nawet do 18) Vali, podczas gdy według japońskich szacunków, atak 18 bombowców nurkujących niezbędny był do zatopienia lekko lub wcale nie opancerzonego lotniskowca (więc tym bardziej skazany na niepowodzenie był atak takiej liczby samolotów na opancerzony pancernik). W konsekwencji atak ten skutkował tylko marnowaniem amunicji, która mogła być użyta przeciw bardziej odpowiednim celom, jak próbujący także opuścić port duży zbiornikowiec floty „Neosho”, który był nieopancerzony – dawał więc większą szansę na zatopienie w kanale[76][74].
Podczas gdy 78 bombowców nurkujących drugiej fali skupiło się na okrętach w Pearl Harbor, 54 bombowce horyzontalne B5N Kate z bombami 250 kg skierowało się na lotniska Oʻahu. Pierwszoplanowymi celami dla pilotów z „Shokaku” i „Zuikaku” były tam hangary i przestrzenie administracyjne. Jakkolwiek nie jest dziś możliwe odróżnienie efektów ich ataku od pierwszej fali, tylko jedna salwa bomb w oczywisty sposób chybiła celu, gdy bomby spadły na boisko baseballowe[74].
Z 94 operacyjnych amerykańskich samolotów myśliwskich jedynie czternastu udało się wznieść w powietrze, a kolejne dwa zostały zestrzelone przy próbie startu[74]. Samolotom tym udało się dokonać zestrzelenia ośmiu do jedenastu japońskich maszyn. Żaden jednak z amerykańskich myśliwców nie pojawił się nad Pearl Harbor celem obrony okrętów floty[74]. Atak japońskiej drugiej fali uderzenia zakończył się o godzinie 09:30[74].
Remove ads
Po ataku
Podsumowanie
Perspektywa
Po powrocie ostatnich samolotów 2. fali na pokłady swoich okrętów, o 13:00 adm. Nagumo wysłał do Tokio pierwszy wstępny raport o stratach zadanych siłom amerykańskim; wkrótce potem okręty dokonały zwrotu i popłynęły na północ z prędkością 26 węzłów. Nie znając jednak pozycji amerykańskich lotniskowców, o 17:15 Nagumo rozesłał samoloty rozpoznawcze, celem poszukiwania amerykańskich okrętów w promieniu 300 mil od Kidō-butai[78]. Wkrótce potem na pokładzie „Akagi” wylądowały samoloty łącznikowe z wszystkich lotniskowców, dostarczając do analizy wykonane przez lotników zdjęcia znad atakowanego Pearl Harbor, zaś do japońskiego zespołu dotarły informacje o udanym lądowaniu japońskich sił na Malajach oraz skutecznym rajdzie lotniczym na bazę lotniczą Clark na Filipinach[78]. 10 grudnia adm. Nagumo rozkazał lotniskowcom „Hiryū” i „Sōryū” z krążownikami „Tone” i „Chikuma” oraz niszczycielami odłączyć się od zespołu celem wsparcia borykającego się z trudnościami ataku na Wake. 23 grudnia pozostałe okręty japońskie dotarły do Zatoki Hiroshima[78]. 26 grudnia, na osobiste życzenie Hirohito, kierujący japońskim rajdem Nagumo, Fuchida i Shimazaki zostali przyjęci na prywatnym spotkaniu przez cesarza, zdając mu osobistą relację z przebiegu operacji[78].
Japoński atak na Pearl Harbor zakończył się zatopieniem pięciu amerykańskich pancerników, trzy pozostałe odniosły natomiast lekkie uszkodzenia. Ponadto Amerykanie utracili dwa niszczyciele i jeden stary pancernik USS „Utah” służący jako okręt-cel oraz jednostka szkoleniowa obrony przeciwlotniczej, a wiele mniejszych okrętów odniosło uszkodzenia. W ciągu jednego dnia zginęło w amerykańskiej bazie wojskowej 2335 żołnierzy i marynarzy oraz 68 cywilów[74]. Rany odniosło odpowiednio 1143 i 35 osób[74]. 1177 poległych zostało zabitych na „Arizonie”, 429 zaś na „Oklahomie”[74]. Zniszczeniu uległa także większość samolotów armii, piechoty morskiej i marynarki[74]. Siły japońskie straciły zaś 29 samolotów z ich załogami, pięć miniaturowych okrętów podwodnych oraz 65 ludzi[74].


Z pięciu zatopionych amerykańskich pancerników tylko USS „Arizona” i „Oklahoma” zostały stracone bezpowrotnie. Pozostałe trzy, „California”, „Nevada” i „West Virginia”, zostały podniesione z dna w pierwszej połowie 1942 roku, a następnie naprawione lub przebudowane i przywrócone do czynnej służby. „Oklahoma” została podniesiona i wprowadzona do suchego doku, ale wyremontowanie okrętu uznano za nieopłacalne. Podczas ataku infrastruktura bazy w Pearl Harbor odniosła tylko nieznaczne szkody.
Prezydent Roosevelt pierwszą informację o ataku uzyskał 7 grudnia o godzinie 13:40 czasu waszyntońskiego, w postaci krótkiego komunikatu od sekretarza marynarki Franka Knoxa: „Rajd powietrzny na Pearl Harbor. To nie są ćwiczenia”[79][q]. Tymczasem o godzinie 09:42 czasu hawajskiego dowódca Floty Pacyfiku adm. Husband Kimmel wysłał do znajdującego się 200 mil na zachód od Oʻahu lotniskowca „Enterprise”, którego powrót opóźnił się z powodu sztormu, ostrzeżenie o japońskim zespole okrętów na północny zachód od Oʻahu. Dowodzący zespołem Task Force 8 wadm. William Halsey otrzymał wówczas jednak również mylną informację o dostrzeżeniu japońskich okrętów na południe od wyspy. Dysponując dwoma sprzecznymi informacjami, Halsey postanowił wysłać grupę uderzeniową „Enterprise” na południe, która nie znajdując we wskazanej lokalizacji japońskich jednostek, powróciła na pokład macierzystego lotniskowca[80][r]. Dzień później – około 32 godzin po japońskim ataku – „Enterprise” wpłynął do wciąż zadymionej bazy Pearl Harbor[81]. Na samym Oʻahu, krótko po ataku panowało powszechne przekonanie, że japoński nalot jest wstępem do rozwijającej się japońskiej inwazji na wyspę[80]. Pośpiesznie kopano w związku z tym okopy i transzeje, przygotowywano worki z piaskiem i rozstawiano ciężkie karabiny maszynowe[80].
Dzień po ataku prezydent Franklin Delano Roosevelt wygłosił przed obiema izbami Kongresu orędzie do narodu amerykańskiego, znane dziś jako „Infamy speech” (przemówienie hańby)[s]:
Wczoraj, 7 grudnia 1941 roku – w dacie, która będzie żyła w hańbie – Stany Zjednoczone Ameryki zostały nagle i z premedytacją zaatakowane przez morskie i lotnicze siły imperium japońskiego. Z żalem zawiadamiam was, że wielu Amerykanów straciło życie. Wobec tego zwracam się do Kongresu, aby ogłosił stan wojny pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Japonią.
Franklin D. Roosevelt, [82].
8 grudnia 1941 roku Kongres podjął uchwałę o wypowiedzeniu wojny Japonii, z jednym głosem sprzeciwu w Izbie Reprezentantów i jednomyślnie w Senacie[82]. W tym samym dniu, podczas oficjalnej ceremonii w Tokio, cesarz Hirohito wydał oficjalny reskrypt imperialny, w którym potwierdził stan wojny z Wielką Brytanią i Stanami Zjednoczonymi, obciążając je winą za „zakłócenie pokoju w Azji Wschodniej”, zaś premier Hideki Tojo za pośrednictwem radia przemówił do narodu[83]. 11 grudnia wojnę Stanom Zjednoczonym wypowiedzieli sojusznicy Japonii, III Rzesza i Królestwo Włoch[84]. W przemówieniu w Reichstagu Hitler oskarżył Roosevelta o rzeczywiste zainicjowanie wojny. Tego samego dnia stan wojny z oboma tymi państwami ogłosił Kongres USA[84]. Skutkiem japońskiego ataku, 16 grudnia nastąpiła zmiana na stanowisku dowódcy Floty Pacyfiku – zdymisjonowanego adm. Kimmela zastąpił w tej roli adm. Chester Nimitz, dowódcą zaś całej US Navy został adm. Ernest King, który zastąpił adm. Starka[85]. Wbrew przewidywaniom japońskim, amerykańskie społeczeństwo nie poddało się po porażce apatii; w ciągu kilku dni wojskowe centra rekrutacyjne zapełniły się setkami tysięcy młodych ludzi, chcących ochotniczo zaciągnąć się do sił zbrojnych[86].
Remove ads
Podsumowanie
Podsumowanie
Perspektywa
W okresie bezpośrednio poprzedzającym japoński atak obserwowano symptomy zbliżającego się uderzenia, były one jednak błędnie interpretowane, nierozpoznane lub ignorowane. Zdawano sobie sprawę z rzeczywistej nieuchronności wojny z Japonią i spodziewano się japońskiego ataku, amerykański wywiad nie był jednak w stanie ustalić ani daty, ani miejsca ataku. Nawet gdy komórka amerykańskiego wywiadu radiowego HYPO na Hawajach informowała adm. Kimmela, że utraciła kontakt z głównymi okrętami japońskiej floty – co mogło oznaczać ze wyszły z portów i zachowują ciszę radiową – spodziewano się raczej ataku na Filipiny[88][t][u].

Z japońskiego punktu widzenia, atak na amerykańską bazę zakończył się operacyjnym sukcesem. Amerykańska Flota Pacyfiku – zgodnie japońskim z planem – na kilka kolejnych miesięcy została faktycznie pozbawiona możliwości użycia ciężkich okrętów liniowych. Sukces na Hawajach umożliwił niezakłócone niemal natychmiastowe przeprowadzenie Operacji Południowej – zajęcia Guam i Wake, wkrótce potem inwazji na Hongkong, a następnie lądowania na Półwyspie Malajskim oraz na Filipinach. W operacji pod Kuantanem Japonia zatopiła brytyjskie okręty liniowe HMS „Prince of Wales” i „Repulse”, rozpoczynając marsz w kierunku Singapuru[90]. Sukces tych przeprowadzonych w ciągu kilku dni operacji, spowodował przyśpieszenie ich drugiej serii, które skutkowały zajęciem Rabaul w Archipelagu Bismarcka, serią bitew na Morzu Jawajskim i rajdem na Darwin w Północnej Australii. W połowie lutego 1942 roku upadł Singapur, do kwietnia zdobyto Borneo z jego zasobami ropy i było oczywiste, iż Japonia osiągnie wszystkie swoje ekonomiczne cele wojny[90][91]. Dotychczasowe zdobycze terytorialne zapewniały bowiem Japonii swobodny dostęp do ropy naftowej, kauczuku i innych surowców naturalnych. Z polityczno-ekonomiczno-ideologicznego punktu widzenia, Japończycy byli na najlepszej drodze do zniszczenia „białego kolonializmu” na obszarze ich operacji[90]. W aspekcie osobistym, operacyjnie udany japoński atak na Hawaje zapewnił admirałom Yamamoto, Nagumo oraz Kusace wielką sławę w Japonii[78].
Atak na Pearl Harbor stanowił operacyjny sukces, w rzeczywistości jednak uniemożliwił realizację całego strategicznego japońskiego planu „krótkiej wojny” – zakończonej negocjacjami prowadzącymi do pokoju na japońskich warunkach lub decydującą walną bitwą. Japoński sukces zmusił bowiem pozbawione trzonu floty Stany Zjednoczone do przyjęcia strategii „długiej wojny”, unikania walnego starcia w oczekiwaniu na efekty realizacji programu budowy „floty dwóch oceanów, i do prowadzenia wojny na wyczerpanie – dokładnie takiej, której – jak wiedziało japońskie dowództwo wojskowe i polityczne – Japonia nie jest w stanie wygrać[20].

W wyniku japońskiego ataku, na dzień 8 grudnia, Japonia osiągnęła znaczną przewagę w liczbie operacyjnych okrętów głównych klas jednostek nawodnych, co zapewniało japońskiej flocie swobodę operacyjną. Sukces japońskiej operacji zmusił natomiast amerykańską Flotę Pacyfiku do strategicznej defensywy, umożliwiając jej jedynie prowadzenie działań o charakterze szybkich rajdów[92]. Stany Zjednoczone zostały zmuszone do przerzucania z Atlantyku na Pacyfik niektórych ciężkich jednostek, jednak aż niemal do końca 1943 roku US Navy nie korzystała z pancerników serii Standard, z uwagi na ich zbyt małą prędkość oraz potrzebę gruntownej modernizacji. Japonia miała też więcej krążowników, więcej niszczycieli, i więcej okrętów podwodnych, zaś większość japońskiego sprzętu wojennego była nowocześniejsza od wyposażenia amerykańskiego. Na dodatek, wzmocnienie Floty Pacyfiku w marcu 1942 roku przez przejście na Ocean Spokojny lotniskowca USS „Hornet” (CV-8), zostało zniweczone koniecznością wielomiesięcznego remontu „Saratogi” po jej storpedowaniu 11 stycznia przez japoński okręt podwodny I-6[93]. Zdeterminowało to też charakter wojny aż do czerwca 1942 roku. Po klęsce w Pearl Harbor, dowództwo amerykańskiej Floty Pacyfiku po zdymisjonowanym adm. Husbandzie Kimmelu objął admirał Chester Nimitz, który zamiast pozbyć się całego sztabu Kimmela, zachował większość jego członków, czym podbudował upadłe po 7 grudnia morale dowództwa[93]. Będąc w United States Navy odpowiednikiem admirała Yamamoto, Nimitz musiał reagować na działania dowódcy Połączonej Floty, nie mając jeszcze materialnej przewagi potrzebnej do wygrania wojny[93].
Przed japońskim atakiem amerykańskie społeczeństwo było w znacznej większości przeciwne przystąpieniu do wojny. Dwa miesiące wcześniej, zaledwie 17% badanych przez Instytut Gallupa Amerykanów opowiadało się za przystąpieniem USA do wojny przeciwko Niemcom[84]. Wbrew jednak idei przyświecającej admirałowi Yamamoto, atak na amerykańską flotę nie złamał amerykańskiej woli walki, lecz zjednoczył amerykańskie społeczeństwo wokół chęci rewanżu, mimo że w przededniu ataku, większość społeczeństwa amerykańskiego nie wiedziała nawet gdzie leżą Hawaje[84][94].
Do dziś na dnie na małej głębokości leży wrak pancernika „Arizona”. W 1962 roku przekształcono go w pomnik przez skonstruowanie bezpośrednio na nim zaprojektowanej przez architekta Alfreda Preisa budowli. Memoriał został otwarty w 1962 roku. Tuż obok memoriału jako symboliczny akt zakotwiczono pełniący rolę okrętu muzeum pancernik USS „Missouri” (BB-63), na pokładzie którego w 1945 roku podpisano akt kapitulacji Japonii[95].
Remove ads
Wpływ Pearl Harbor na kulturę
Podsumowanie
Perspektywa
Atak na Pearl Harbor wpłynął zarówno na charakter Ameryki, jak i na jej kulturę. Przed atakiem Amerykanie czuli się bezpieczni za oceanami, a większość nie przejawiała zainteresowania sprawami zagranicznymi[94]. W książkach i magazynach dominowały krótkie historie i inne formy fikcji, które konkurowały ze sprawami gospodarstw domowych i kwestiami lokalnymi[94]. W ciągu roku od japońskiego ataku, fikcja i krótkie historie ustąpiły miejsca wiadomościom wojennym, wydarzeniom na świecie i sprawom międzynarodowym, które zaczęły zajmować centralne miejsce w amerykańskich magazynach drukowanych. Informacje i analizy wydarzeń na świecie, zajmowały główne miejsce aż do końca zimnej wojny[94].
Z wydarzeniami z 7 grudnia 1941 roku związanych jest wiele filmów i książek, zarówno o charakterze fabularnym, jak i faktograficznym. Do znanych należą:
- „Stąd do wieczności” – film z 1953 roku w reżyserii Freda Zinnemanna;
- „In Harm’s Way” – film z 1965 roku w reżyserii Otto Premingera
- „Tora! Tora! Tora!” – film z 1970 roku w reżyserii Richarda Fleischera, Kinji Fukasaku i Toshio Masudy;
- „Wichry wojny” – książka Hermana Wouka;
- „Rengo kantai” – japoński film z 1981 roku w reżyserii Shūe Matsubayashiego
- „Pearl Harbor” – film z 2001 roku w reżyserii Michaela Baya;
Uwagi
- W grudniu 1941 roku, w skład Floty Azjatyckiej adm. Thomasa Harta wchodził ciężki krążownik USS „Houston” (CA-30), dwa krążowniki lekkie, 13 starych niszczycieli typu Clemson oraz 29 okrętów podwodnych typu S
- Sprzeciw Richardsona ocierał się o niesubordynację. Admirał udał się między innymi do Białego Domu i wprost oświadczył prezydentowi, że „starsi oficerowie marynarki nie mają zaufania co cywilnego przywództwa kraju”[14]. Co było tym większą zniewagą dla prezydenta, że Roosevelt – były Asystent Sekretarza Marynarki – uważał się za człowieka marynarki. W konsekwencji, w lutym 1941 roku Roosevelt zdymisjonował Richardsona i zastąpił go adm. Husbandem Kimmelem[14]
- Po japońskim ataku na Pearl Harbor zostało to formalnie potwierdzone w trakcie Konferencji Arcadia, na której formalnie uzgodniono zasadę „Germany first” (Niemcy pierwsze)[26][27]
- W wyniku ataku torpedowego ciężko uszkodzono pancerniki „Cesariewicz” i „Retwizan” oraz krążownik „Pałłada”[32]
- Plan „Rainbow Five” określał zadania w wojnie przeciwko państwom „Osi”, podczas gdy plan „Orange” był planem na wypadek wojny z Japonią
- Łącznie szesnaście samolotów, co stanowiło odpowiednik jednej eskadry.
- Samoloty dostarczane przez „Lexingtona” nie dotarły jednak na Midway, gdyż na wieść o japońskim ataku, dowodzący zespołem kadm. John Newton zawrócił zespół nie docierając do atolu. Samoloty dostarczone natomiast na Wake przez „Enterprise”, już kilka dni po ataku na Pearl Harbor stoczyły ciężkie walki w obronie zaatakowanego atolu Wake[53].
- W dostawie eskadry marines VMF-211 na Wake, „Enterprise” towarzyszyły ciężkie krążowniki USS „Northampton” (CA-26) i „Salt Lake City” (CA-25) oraz niszczyciele USS „Dunlap” (DD-384), „Maury” (DD-401), „Stack” (DD-406), „Sterett” (DD-407), „Benham” (DD-397) i „Ellet” (DD-398). W eskorcie zaś „Lexingtona” w drodze do Midway znajdowały się USS „Chicago” (CA-29), „Portland” (CA-33) i „Louisville” (CA-28). Okręty te nie znajdowały się więc w Pearl Harbor w czasie japońskiego ataku.
- Przykładowo, bateria której zadaniem była obrona lotniska Wheeler Field znajdowała się w koszarach Schofield[55]
- Treść końcowa 14. części wiadomości przekazanej sekretarzowi Hullowi przez ambasadowa Nomurę 7 grudnia 1941 roku:
"[...] Oczywistym jest, że intencją rządu amerykańskiego jest spiskowanie z Wielką Brytanią i innymi krajami, aby utrudnić Japonii dążenie do pokoju poprzez stworzenie nowego porządku w Azji Wschodniej, a zwłaszcza zachowanie praw i interesów anglo-amerykańskich poprzez utrzymywanie Japonii z Chinami w stanie wojny. Zamiar ten został wyraźnie ujawniony w toku obecnych negocjacji.
Tym samym szczera nadzieja rządu japońskiego na uregulowanie stosunków japońsko-amerykańskich i zachowanie oraz promowanie pokoju na Pacyfiku poprzez współpracę z rządem amerykańskim została ostatecznie utracona. Rząd japoński z żalem zawiadamia niniejszym rząd amerykański, że wobec postawy rządu amerykańskiego nie może uznać za możliwe osiągnięcie porozumienia poprzez dalsze negocjacje.
7 grudnia 1941."[62] - Japońskie lotnictwo pokładowe z przełomu 1941 i 1942 roku, do czasów współczesnych uważane jest za najlepsze w tym czasie na świecie, pod względem zarówno poziomu wyszkolenia personelu latającego i nielatającego, jak i sprawności taktycznej i operacyjnej oraz nowoczesności posiadanych samolotów pokładowych. Zarówno pół roku później pod Midway, jak i niemal rok później w październiku 1942, podniesienie jednej grupy lotniczej zajmowało amerykańskim lotniskowcom godzinę[63]
- Przyjmuje się że wysłanie przez Halseya samolotów na południe ocaliło „Enterprise” przed niemal pewnym zniszczeniem, w starciu samotnego „Enterprise” z lotnictwem sześciu japońskich lotniskowców, w przypadku amerykańskich poszukiwań w kierunku północnym
- Dla prezydenta Roosevelta zniszczenie amerykańskiej floty było osobistym przeżyciem. Były asystent sekretarza marynarki znany był ze swego zamiłowania do floty, gromadził wczesne amerykańskie manuskrypty dotyczące floty, projekty, obrazy związane z marynarką i stare dokumenty, budował też modele okrętów. Według świadków w Białym Domu, nie mógł pogodzić się z utratą umiłowanych okrętów na Hawajach[80].
- Mimo że amerykański wywiad złamał japoński kod dyplomatyczny, celem ukrycia tego faktu, uzyskane z tego źródła informacje pozostawały w Waszyngtonie, i dostęp do nich miał bardzo niewielki krąg osób. Wyłączone z niego było między innymi dowództwo Floty Pacyfiku na Hawajach, które nie otrzymało na przykład informacji o poleceniu dla ambasady japońskiej zakończenia negocjacji do 29 listopada „po którym wypadki potoczą się automatycznie”[25].
Remove ads
Przypisy
Bibliografia
Wikiwand - on
Seamless Wikipedia browsing. On steroids.
Remove ads
