Najlepsze pytania
Chronologia
Czat
Perspektywa

Niemiecki obóz przesiedleńczy w Toruniu

Z Wikipedii, wolnej encyklopedii

Niemiecki obóz przesiedleńczy w Toruniu
Remove ads

Niemiecki obóz przesiedleńczy w Toruniu – (niem. „Sammellager Thorn” (grudzień 1940), „Umsiedlungslager Thorn” (od 1941)[1]) – obóz niemiecki dla wysiedlonych, a następnie podobóz KL Stutthof, znajdujący się w latach 1940-1943 w Toruniu. W skład obozu wchodziły zabudowania przy ul. Grudziądzkiej 124/126 (tzw. Szmalcówka) i Bażyńskich 38/44.

Szybkie fakty Państwo, Miejscowość ...
Remove ads

Historia

Podsumowanie
Perspektywa

Obóz powstał w listopadzie 1940 dla ludności wysiedlonej z Torunia i Prus Zachodnich, jak i tych osób, które odmówiły złożenia wniosku o wpisanie na niemiecką listę narodowościową (niem. Deutsche Volksliste)[2][3]. Mieścił się w budynkach założonej w 1930 fabryki smalcu i rafinerii olejów jadalnych przy ul. Grudziądzkiej 124/126, należącej do Żyda Scharfa Zelmy[2][4]. O wyborze lokalizacji obozu decydowały: bliskość do Generalnego Gubernatorstwa, dobrze rozwinięta sieć dróg kołowych i kolejowych, umiejscowienie fabryki na obrzeżach miasta, w strefie przemysłowej[4]. Do 15 marca 1941 roku pełnił on funkcję obozu przesiedleńczego, następnie po zamknięciu granicy Generalnego Gubernatorstwa pełnił on funkcję obozu pracy[2].

Od września 1941 do stycznia 1942 formalnie był podporządkowana obozowi Stutthof, nieformalnie działała jako samodzielna jednostka[1]. Od września 1942 podlegał administracyjnie obozowi w Potulicach jako podobóz. Został zlikwidowany na przełomie czerwca i lipca 1943, a pozostałe w nim osoby wywieziono do obozu potulickiego[5]. Po likwidacji obozu Niemcy korzystali z pozostałych zabudowań. Po wkroczeniu Armii Czerwonej w 1945 roku przez kilka miesięcy w byłym obozie stacjonowali żołnierze sowieccy[6].

Personel obozowy składał się zazwyczaj z siedmiu osób oraz komendanta[7]. Pierwszym komendantem obozu był Obersturmführer SS Heinz Radthke. Pełnił on funkcję od 14 października 1940 do 2 lub 6 października 1941 roku. Jego następcą został komendant obozu w Stutthofie Sturmbannführer Max Pauly. Z jego nominacji funkcję kierownika obozu w Toruniu objął Obersturmführer Richard Reddig. Pełnił tę funkcję od 7 października 1941 do 29 stycznia 1942 roku[8]. Na początku lutego 1942 roku komendantem obozu został Willy Ehlert. Po 20 października 1942 roku ostatnim komendantem obozu został Harry Lebius[9]. Strażnikami obozowymi byli wartownicy z Hilfspolizei oraz pracownicy specjalnych oddziałów konwojowych[7].

Nie zachowały się budynki obozu przy ul. Grudziądzkiej[6]. Przybliżony plan obozu odtworzono na podstawie zeznań świadków, jednak w wyniku stopniowej rozbudowy obozu relacje są niepełne[6].

Obóz przy ul. Bażyńskich

W październiku 1941 roku obóz powiększył się o obszar dawnej drukarni Edmunda Stefanowicza przy ul. Bażyńskich (wówczas Goethestrasse) 38/44, określany przez więźniów jako „filia” lub „podobóz” obozu przy ul. Grudziądzkiej[10]. Podczas wojny majątek Stefanowicza należał do Willego Heise, który pozostał właścicielem majątku Stefanowicza również w okresie działania obozu[11]. Został on założony w wyniku przepełnienia „Szmalcówki” i wybuchu tamże epidemii chorób zakaźnych[12]. W obozie przy ul. Bażyńskich umieszczono część więźniów oraz założono szpital obozowy[13]. Obóz działał do początku lipca 1943 roku[14].

Warunki w obozie przy ul. Bażyńskich były bardzo trudne, obóz był przez Niemców nazywany obozem powolnego konania[15]. Więźniowie spali na betonowej podłodze. Na jedną osobę przypadało 0,5 m² powierzchni podłogi. Dzienna racja żywieniowa składała się z 250 g chleba, dwóch porcji czarnej kawy, zupy z brukwi, kapusty lub buraków pastewnych. Niektórzy więźniowie otrzymywali żywność od rodzin, którzy dostarczali paczki przez dziurę w płocie od strony północnej[15]. Niemcy wprowadzili specjalny system kar, który miał na celu utrzymanie dyscypliny. Za najcięższe przewinienia więzień mógł być skierowany do obozu koncentracyjnego Stutthof, umieszczony w karcerze lub skierowany do pracy w kompanii karnej[16]. Osoba przyłapana na odbiorze paczki z żywnością mogła zostać pobita[15]. Miały miejsce próby ucieczki z obozu. Ze względu na trudne warunki, dwukrotnie w obozie dochodziło do wybuchu epidemii tyfusu. Ciała zmarłych chowano w więziennej kostnicy. Według relacji więźnia Mariana Kopytki ciała zmarłych były pokryte pyłem węglowym oraz zdeformowane przez szczury. Zmarli byli chowani na cmentarzu przy ul. Grudziądzkiej[16].

23 października 1942 roku około godziny 18:30 dach oraz poddasze budynku obozowego spłonęły w wyniku uszkodzenia kominka w części szpitalnej na piętrze. Pożar ugaszono o 22:43. Według sporządzonego przez Niemców sprawozdania żaden z więźniów nie ucierpiał[11].

Do połowy lat 90. uważano, że obóz przy ul. Bażyńskich powstał w lipcu 1941 roku i pełnił on funkcję obozu germanizacyjnego. Według ustaleń Leszka Zygnera obóz powstał na początku października 1941 roku w wyniku zmiany organizacji „Szmalcówki”[17]. Zdaniem Zygnera w lipcu 1941 roku prawdopodobnie myślano nad utworzeniem w mieście obozu germanizacyjnego[18].

Po likwidacji obozu zabudowania pozostały własnością Willego Heise. Po wojnie majątek wrócił do pierwotnego właściciela. Zabudowania zburzono w latach 60.[19].

Remove ads

Więźniowie

Podsumowanie
Perspektywa

W okresie od marca 1941 do lipca 1943 przez obóz przeszło łącznie ok. 18 tys. więźniów: 6,5 tys. w pierwszym okresie działalności, ok. 10-12 tys. po sierpniu 1941 roku[20]. W grudniu 1941 przebywało w nim 2850 osób, w maju 1942 – 2926[21]. Byli oni poddawani selekcji i wysyłani na roboty do Generalnego Gubernatorstwa[22]. Wielu z osadzonych zmarło jednak jeszcze przed wywózką z powodu głodu, bardzo złych warunków sanitarno-bytowych, pracy ponad siły[23]. Liczba ofiar jest przedmiotem sporów wśród historyków. W 1976 roku udało się zidentyfikować 515 ofiar obozu, pochowanych na cmentarzu komunalnym nr 2 w Toruniu[24]. W 1979 roku liczbę ofiar oszacowano na 3 tysiące[25]. Inne dane podawali regionaliści. Karola Ciesielska oszacowała liczbę zmarłych więźniów na 515, a Tadeusz Zakrzewski (w 1982 roku) na 1252[26]. Według ustaleń Tomasza Cerana, 62% ofiar stanowiły dzieci i młodzież do 18 roku życia[27].

Według relacji więźniów najtrudniejsze warunki w obozie miały miejsce, gdy kierownikiem obozu był Richard Reddig[15]. Obok Reddiga negatywnie o Polakach wyrażał się również Ehlert, który często odrzucał wszelkie prośby o pomoc w zwolnieniu jakiegoś więźnia[9]. Harry Lebius początkowo był życzliwie nastawiony do więźniów, jednak z czasem jego nastawienie zmieniło się na negatywne[28].

Według przeprowadzonych w latach 70. badaniach Karoli Ciesielskiej ustalono, że liczba zmarłych obozu przy ul. Bażyńskich wyniosła 114 osób. W latach 90. przeprowadzono kolejne badania. Według owych badań liczba więźniów zmarłych w obozie wyniosła 156. 69 ofiar stanowiły dzieci do 15 lat[29].

Remove ads

Pomnik

W 1976 roku przy ul. Grudziądzkiej 124/126 odsłonięto pomnik upamiętniający obóz[14]. Inna tablica, upamiętniająca dzieci zamordowane w „Szmalcówce”, znajduje się na cmentarzu komunalnym nr 2[30]. W czerwcu 1996 roku w szkole podstawowej przy ul. Bażyńskich 30/36 odsłonięto tablicę upamiętniającą ofiary pobliskiego obozu[26].

Przypisy

Bibliografia

Loading related searches...

Wikiwand - on

Seamless Wikipedia browsing. On steroids.

Remove ads