Loading AI tools
zbiorowe wystąpienie bezrobotnych (Sanok, Polska; 1930) Z Wikipedii, wolnej encyklopedii
Marsz Głodnych w Sanoku – zbiorowe wystąpienie bezrobotnych w Sanoku 6 marca 1930 r.[1], w czasie wielkiego kryzysu.
Przyczynami demonstracji było masowe bezrobocie, unikanie rozmów władz z bezrobotnymi, brak spełnienia ich żądań oraz zwolnienie części załogi Fabryki Wagonów. Z niegdyś zatrudnionych w fabryce 2000 robotników, w 1930 r. liczba pracowników zmalała do 600[2]. Redukcja zatrudnienia przyczyniła się do niepokojów w fabryce[2]. Z inicjatywy aktywistów Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy prowadzono działania protestacyjne do 18 lutego 1930 r. Na początku marca 1930 r. powstał komitet bezrobotnych, w skład którego weszli sekretarz miejscowej komórki KPZU Kazimierz Wnękowski, Jan Huczko[3][4][5], Kazimierz Dziuban, Józef Lisowski, Józef Hydzik, Józef Sieradzki[6], a wśród organizatorów był m.in. Michał Bochorski[7][8]. 5 marca delegacja komitetu bezrobotnych przekazała staroście Romualdowi Klimowowi listę żądań (zapomogi, żywność, opał)[9], który początkowo odmówił wsparcia, a wobec gwałtownego zachowania protestujących obiecał wsparcie[6] (funkcję burmistrza miasta pełnił wówczas Tadeusz Malawski). Demonstranci, początkowo przebywający na wiecu na sanockim rynku przed starostwem w liczbie 400 osób[2], zostali z niego wyparci przez policję. Następnie manifestanci udali się do dyrekcji fabryki z żądaniami zatrudnienia bezrobotnych, a wobec odrzucenia tych oczekiwań przy agitacji działaczy komunistycznych (przemawiał m.in. Kazimierz Wnękowski)[10], zamierzali powrócić do miasta[6]. Tłum robotniczy już w liczbie ok. 1000 uczestników[2] ponownie ruszył w kierunku sanockiego rynku w gwałtownym marszu ulicą Kazimierza Lipińskiego, w przebiegu której na rampie kolejowej został wstrzymany przez funkcjonariuszy Policji Państwowej[6]. Tam próbę powstrzymania pochodu podjęli wicestarosta Józef Trznadel oraz komisarz policji Frankiewicz[4], jednak robotnicy przerwali kordon policjantów i zmierzali do centrum miasta[6]. Na rynku urządzono wiec, a przy tamtejszej studni zaimprowizowano trybunę, skąd przemawiali Huczko i Dziuban[6]. Pod gmach położonego przy rynku gmachu starostwa została odkomenderowana kompania miejscowego 2 Pułku Strzelców Podhalańskich[6]. Po zakończonej manifestacji bezrobotni ponownie udali się do fabryki, a wobec niewpuszczenia ich na teren zakładu, siłą włamali się na teren produkcyjny[6]. Wówczas na wezwanie Huczki zakładowi robotnicy w liczbie ok. 2500 ruszyli do śródmieścia[6]. Kroczyli ulicą ulicą Jagiellońską i ulicą 3 Maja, gdzie u zbiegu z ulicą Franciszkańską i ówczesną ulicą Józefa Piłsudskiego zostali zatrzymani[6][11]. Według doniesień medialnych z tłumu miały paść strzały z rewolweru[2]. Padły strzały ze strony jednostek skierowanych do zatrzymania protestujących[6]. Doszło do starć z policją i wojskiem 2 Pułku Strzelców Podhalańskich, które rozpędziły demonstrację[4]. Policja oddała strzały, w wyniku których kilka osób zostało rannych[2]. Rozproszenia demonstracji dokonali żołnierze 2 PSP, zaś walki trwały ok. 8 godzin w obrębie kilku sąsiednich ulic[6].
Według różnych szacunków rannych zostało od 4 do ponad 20 protestujących (wzgl. 18[6]), a także kilku policjantów[12][13]. Po pacyfikacji policja dokonywała aresztowań protestujących[2] (w liczbie 150 robotników[6]), zaś w późniejszym czasie przywódcy demonstracji byli skazywani na wyroki więzienia[14] (Jan Huczko otrzymał karę 2,5 roku, inni od 2 tygodni do 6 miesięcy). Według różnych źródeł w manifestacji brało udział ok. 1500[15], a inne szacunki wskazały nawet 3000 uczestników[16]. Wśród uczestników marszu byli m.in. Jakub Kolano[17], Jan Żołnierczyk.
O wydarzeniu informowały tytuły prasowe w Polsce i za granicą[18]. „Ilustrowany Kurier Codzienny” napisał: W dniu 6 marca 1930 r. polała się krew w trzech miastach, tj. w Nowym Jorku, Berlinie i Sanoku[19].
Winą za strzały oddane w kierunku protestujących, w opinii nie tylko środowiska robotniczo-komunistycznego, ale również ze strony ruchu narodowego, był obarczany starosta sanocki Romuald Klimów[20].
W okresie PRL organizowano w Sanoku uroczystości rocznicowe Marszu Głodnych[21]. 6 marca 1950 – w 20. rocznicę wydarzeń – decyzją Powiatowej Rady Narodowej w Sanoku przemianowano ulicę Józefa Piłsudskiego na ulicę 6 Marca[22]. W późniejszych latach została przywrócona nazwa ulicy Józefa Piłsudskiego.
Wydarzenie zostało upamiętnione na dwóch tablicach pamiątkowych umieszczonych na fasadach kamienic, położonych naprzeciw siebie, przy których marsz miał miejsce[23]:
Pisarz Kalman Segal w swojej powieści pt. Nad dziwną rzeką Sambation, napisanej w 1955 i wydanej w 1957, zawarł odniesienia do Marszu Głodnych w Sanoku[34].
Od lat 90. w Święto Pracy 1 maja pod tablicą z 1979 działacze lewicowi (początkowo SdRP, następnie SLD) corocznie składają kwiaty i oddają cześć protestującym[35][36][37][38][39][40][41][42].
Seamless Wikipedia browsing. On steroids.
Every time you click a link to Wikipedia, Wiktionary or Wikiquote in your browser's search results, it will show the modern Wikiwand interface.
Wikiwand extension is a five stars, simple, with minimum permission required to keep your browsing private, safe and transparent.