Żegluga Wisła – Bałtyk
Z Wikipedii, wolnej encyclopedia
Towarzystwo „Żegluga Wisła – Bałtyk” − przedsiębiorstwo armatorskie istniejące w latach 1926-1928, zajmujące się transportem węgla z portu w Tczewie do krajów skandynawskich.
Holownik „Orkan” z lichtugami na Wiśle, 1928 | |
Państwo | |
---|---|
Data założenia |
21 czerwca 1926 |
Data likwidacji |
1928 |
Forma prawna | |
Prezes | |
brak współrzędnych |
Po I wojnie światowej kopalnie Zagłębia Dąbrowskiego zostały odcięte od niemieckiego rynku zbytu. Trudności pogłębiły się po reformie walutowej w 1924 i polsko-niemieckiej wojnie celnej w 1925. Zwiększono wtedy eksport węgla do Skandynawii. Ponieważ Polska nie posiadała jeszcze portu morskiego, korzystano z portu w Tczewie, do transportu używając lichtug ciągniętych przez holowniki, co pozwalało na wejście na płytką Wisłę.
Towarzystwo „Żegluga Wisła – Bałtyk” zarejestrowano jako spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością 21 czerwca 1926 roku[1]. Głównymi udziałowcami były kopalnie z Zagłębia Dąbrowskiego, udziałowcem był ponadto inż. Teodozy Nosowicz – właściciel terenów przeładunkowych i pierwszy dyrektor[1]. Prezesem zarządu był inż. Stanisław Gadomski[1].
18 marca 1926 wysłano z Tczewa do Kopenhagi pierwsze lichtugi z 1300 ton węgla, wydzierżawione od hamburskiego Bugsier-, Reederei- und Bergungs AG[2]. W tym roku w Tczewie przeładowano ponad 230 000 ton węgla, z czego 55 000 ton na lichtugi morskie, a resztę na mniejsze statki dostarczające go do Gdańska[2]. W listopadzie 1926 firma zakupiła od Bugsier-, Reederei- und Bergungs AG 14 własnych pełnomorskich lichtug i sześć holowników ("Orkan", "Górnik", "Krakus", "Rybak", "Sambor", "Tyran")[3]. W tym miesiącu też spółka przekształciła się w spółkę akcyjną[4]. 12 grudnia 1926 nastąpiło podniesienie polskiej bandery na pierwszych lichtugach ("Antek" i "Felek")[4].
Początkowe wyniki ekonomiczne były dobre, ale konkurencja ze strony innych przewoźników (Żegluga Polska oraz Polskarob) operujących z szybko rozwijającego się portu w Gdyni, przeszkody stawiane przez władze celne w Gdańsku, a także zatonięcie w dniu 1 listopada 1927 roku holownika "Górnik" (wraz z 9 spośród 10 członków jego załogi) spowodowały duże straty. Ostatecznym utrudnieniem stał się niski stan wody w Wiśle w lipcu 1928 i pod koniec tego miesiąca spółka zaprzestała działalności[5]. Jeden holownik ("Krakus") i pięć lichtug sprzedano Marynarce Wojennej (służyły jako krypy minowe KM 1, KM 2, KM 3 oraz krypy ropowe KR 4 i KR 5), pozostałe jednostki trafiły do armatorów zagranicznych[6]. Część taboru odsprzedano z powrotem Bugsier-, Reederei- und Bergungs AG, ze stratą[6].